Wpis z mikrobloga

Mirki, wreszcie odważyłem się coś zmienić. Mieszkam 90 km od obecnej stolicy kraju. Pracuję od 8 lat w jednym miejscu. Na pracę nie narzekam, wręcz przeciwnie. Jest blisko, relatywnie dobrze płatna i elastyczna, koleżanki niczego sobie, a koledzy sympatyczni. Ale raczej nie jest tym co chciałbym robić do 67 roku życia za takie pieniądze.

Do tej pory nie wychylałem dzioba (dziecko, dom do wykończenia, kredyty) - bezpieczeństwo zatrudnienia ponad wszystko. Robiłem jakieś nieśmiałe rekonesanse teoretyczne (na wykopie również), ale nic poza tym.

Aż wreszcie na weekendzie wysłałem pecefałkę do jednej - w sumie randomowej - firmy w stolicy. Na stanowisko Junior #php Developer. Wydaje mi się nieskromnie, żem więcej niźli junior, ale nigdy nie pracowałem w korpo jako #programista, więc od juniora chciałem zacząć. Zwłaszcza że programowanie grupowe to inna para kaloszy niż moja dotychczasowa solowa partyzantka. Jutro jadę na rozmowę i mimo lvl 32 mam naprawdę niemałego stresa!

Widełki podane w ogłoszeniu to 3-5 kPLN netto. Zamierzam uderzyć w najwyższą kwotę. I teraz rozważam kilka scenariuszy:

1) Utknę w jakimś głupim korku i nie dojadę na czas do centrum. Na pocieszenie w drodze powrotnej zajadę do KFC na Qurrito i Pepsi z darmową dolewką. A potem wrócę do swojej #pracbaza i wymażę ten incydent z pamięci. Na wszelki wypadek udupię się jeszcze jakimś kredytem, żeby już całkiem wybić sobie z głowy wyskoki na przyszłość. #przegryw

2) Nie zgodzą się na 5k. Krzyknę tupiąc nogą, że na wykopie to wszyscy dostają po 15k, im zrobi się łyso, a ja urażony wyjdę. Potem pocieszę się identycznie jak w poprzednim punkcie.

3) Zgodzą się. Pójdę do swojej pracbaza z wypowiedzeniem, a oni będą chcieli mnie zatrzymać oferując tyle samo. Prawdopodobnie sprzedam swoje marzenia o byciu sławnym programistą i zgodzę się. #trochewygryw

4) Zgodzą się. W obecnym #pracbaza nie będą mnie trzymali, może nawet zgodzą się na porozumienie stron. Będę musiał znaleźć jakiś ekonomiczny samochód na dojazdy do stolicy, bo mój amerykański 3.8 V6 zeżre 1/3 wypłaty. Poza tym to chyba #wygryw. Tzn plusy sytuacji ewidentnie przysłaniają te kilka minusów.

Rozmowa jutro o 12:00. Nie chcę żadnych plusów na odwagę. Chciałem tylko z kimś się podzielić rozterkami. Trzymcie się wykopki.
  • 12
Jedź i się nie spóźnij. Nie ma nic gorszego niż zestarzeć się w stagnacji. Potem i tak #!$%@? KFC bo dobre i ja też bym zjadł. A jak lubisz przyjemne filmy to polecam The Secret Life of Walter Mitty.
3) Zgodzą się. Pójdę do swojej pracbaza z wypowiedzeniem, a oni będą chcieli mnie zatrzymać oferując tyle samo. Prawdopodobnie sprzedam swoje marzenia o byciu sławnym programistą i zgodzę się. #trochewygryw


@Jefrey: Pamietaj ze po paru latach zmienisz siez juniora w normalnego php deva i mozesz zaczac zarabiac wiecej, a w starej pracy taki scenariusz moze byc malo mozliwy.
@mikkeboss: To najprawdziwsza prawda. Powstanie jednak pytanie, czy zarabiając już 5k na miejscu jest sens dla dodatkowych kilku tysięcy tłuc się codziennie po 3-4 godziny samochodem zamiast np spędzać ten czas z synkiem klejąc modele. Za późno zacząłem myśleć o karierze developerskiej i zanim stanę się "seniorem" to będę się zbliżał do czterdziestki i będzie trzeba pomału myśleć o miejscu na cmentarzu. Koloryzuję trochę, ale będzie co ma być, jutro się
@Gorasul: nie doczytałeś - chcę równe 5k na juniorze. Nie jestem na etacie programisty - od kilku lat wykonuję oprogramowanie dla pracodawcy w ramach własnej działalności, a ośmioletni etat mam inszy.
@Blizz4rd: zacytuje się stąd:

Krzyknąłem od wejścia, że ja z Wykopu, że znam Wałęse i chce od razu 15 kafli! Powiedzieli, że ok, że oddzwonią.

A poważnie to było sympatyczne spotkanie z miłą Panią z HR, ona teraz zrobi ze mnie raport w trzech kopiach i w kolorze, a potem roześlę go ważnym szychom.


W efekcie nic z tego nie wyszło, ale ciesze się że poszedłem na tą rozmowę choćby