Wpis z mikrobloga

Jako, że przestałem być zielonką, opisze historię podczas wycieczki klasowej w #licbaza.
Otóż byliśmy sobie w #krakow, idziemy Rynkiem podczas czasu wolnego. Pizgawica niemiłosierna, ja kaptur na głowie, brak szalika (bo za jedyny szalik który miałem dostałbym w Krakowie w łeb), w ręce znaczek pocztowy bo miałem wysłać kartkę. Gdy już w łapy mi przypizgało, to chowam ręce do kieszeni i w tym momencie drogę zajeżdża mi bagietowóz, i wychodzą z niego napięte jak baranie jaja #bagiety.
Myślę, #!$%@?, pewnie cwele widziały jak w sklepie kupujemy browary i chowamy je do plecaków, i będzie przypał. No a tu bagieta wyskakuje mi z pytaniem, co chowałem do kieszeni. No to odpowiadam durniowi, że znaczek pocztowy, na co on:
- eeee młody kłamiesz, widziałeś że jedziemy i do kieszeni schowałeś narkotyki. Śmiechłem po raz pierwszy, co nie spodobało się głównemu bagiecie.
Z bagietowozu wychodzą kolejne bagiety, ja się patrzę na nich jak na debili.
Wokół dużo osób z klasy, ktoś tam kręci filmik, a ja tłumaczę durniowi, że mi zimno w ręce więc je schowałem, a bagietowozu nawet nie widziałem.
Bagiety oczywiście dalej przy swoim. Przeszukanie, sprawdzanie telefonu, kieszeni, portfela, aż w końcu zobaczyli, że ich narkotyki to znaczek pocztowy. Śmiechłem strasznie po raz kolejny, bagiety #!$%@? bo nie podbiją statystyk i pojechali. Na koniec rzucili tylko tekstem, żebyśmy byli grzeczni bo Kraków to nie nasze miasto :D

#truestory #heheszki #coolstory #narkotyki
  • 4
Na koniec rzucili tylko tekstem, żebyśmy byli grzeczni bo Kraków to nie nasze miast


@zajelimilogin: Za taki tekst pisałbym skargę- zwłaszcza mając dowód w postaci nagrania. Przecież to skandal, gdy takie rzeczy wypowiada funkcjonariusz policji.
@zajelimilogin: podepne sie, bo tez #krakow. Kiedys w grodzie Kraka dosc popularne w pewnych kregach byly nocne wyscigi na miescie. W miejscach raczej odludnych (za Carrefourem na Zakopiance, na Rybitwach, na Blokowej w NH...) No i wlasnie kiedys na tej Blokowej bylem jako widz. Gadka szmatka z kumplami, stanie przy aucie i kopanie w oponke.

W pewnym momencie przyjezdzaja bagietowozy. A ze wiekszosc aut miala cos pomotane i/lub niehomologowane, to