Wpis z mikrobloga

Znalezisko o feministycznym teatrze. Kwintesencja internetów - ze spektaklu trwającego pewnie ponad godzinę dostajemy 3 minutową, przetrawioną papkę z gotową tezą, napisaną pod dyktando poglądów większości. Nie trzeba się już nad niczym zastanawiać - urywki pasują do tezy, wykopki klaskają, pojazd po feminizmie zrobion, wracamy do #bekazwegetarian, #bekazpodludzi i #bekazlewactwa. Byleby nasza refleksja nad jakimkolwiek tematem nie przekroczyła góra kilku minut, bo jeszcze mogłaby się zrobić zbyt głęboka. Ktoś mógłby pomyśleć "a może należałoby to obejrzeć całe, żeby oceniać", ale nieee, w dobie internetów i wiadomości do 160 znaków to już by było zbyt wiele.

Ale nie, dla niezależnych wykopowych umysłów 3 minuty to też za dużo. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ktoś może streścić, nie chce dostać/przyśpieszyć dostania raka od filmu :/ .
  • 1