Wpis z mikrobloga

Zapytanko - czy zdarzyło się któremuś/którejś z was popracować w jakimś miejscu z tydzień dwa i stanąć w obliczu sytuacji, że trzeba się znaleźć face2face z kierownikiem i powiedzieć mu, że znalazło się lepiej płatną robotę na lepszych warunkach, że odchodzicie, musi na nowo tworzyć sobie grafik i szukać pracownika i że sorry, ale taki mamy klimat? Bo mnie to chyba czeka niedługo i trochę się cykam;)

#pytaniedomirkow #praca #pracbaza
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@Vilyen: w końcu po to się pracuje żeby zarabiać . Jak mało płacą to się muszą liczyć z tym, że ktoś pójdzie tam gdzie dają więcej
  • Odpowiedz
Tak, raz robiłem tydzień, miałem już podpisać umowę ale zrezygnowałem bo dostałem inną ofertę w tym czasie i na luzaku powiedziałem no elo ale nigdy już nie wrócę, cześć. Czego się bać ?
@Vilyen:
  • Odpowiedz
@Papasanbaba: ja po prostu bardzo biorę do siebie, co myślą o mnie inni. Wiem, że to niby obca osoba, ale ciężko mi będzie to powiedzieć. Oczywiście zrobię to tak jak trzeba - twarzą w twarz, do końca uczciwie.
  • Odpowiedz
@Vilyen: Raz po okresie próbnym (3 miechy). Początkowo powiedziałem, że przedłużam, a kilka dni przed podpisaniem się wycofałem. Trochę głupio było, bo firma zainwestowała trochę w ogarnięcie tematów na początku, a i ludzi w dziale strasznie brakowało, ale skończyło się okej.

  • Odpowiedz
@Vilyen: To jest tylko praca, nie małżeństwo :D Ludzie często odchodzą (znam przypadek gdzie koleś odszedł po 4! godzinach pracy) bo dostają lepsze warunki. Jeżeli kierownik jest normalny, to cicho przeklnie pod nosem i będzie ci życzył powodzenia. Najważniejsze, to żeby załatwić to z klasą.
  • Odpowiedz
Powiedz normalnie. Ja powiedziałąm,że odchodzę ( pracowałam tam kilka miesięcy co prawda) że za tydzień zaczynam nową prace, to ,szefowa' odpowiedziała: o kurva. No ale odeszłam normalnie ;)
  • Odpowiedz