Wpis z mikrobloga

Mirki, przyszła do mnie coleżanka z facetem w odwiedziny i w sumie to nie wiem po co przychodzili, skoro przez całe spotkanie byli tak zaabsorbowani swoją fizycznością, że jakbym ich zachęciła, to tego samego dnia trafiliby na pornhuba.
Wracam do pokoju z herbatą, a ona okrakiem na nim, ssąco-mlaszczące odgłosy, a to wszystko na moim łóżku
Po spotkaniu zwróciłam jej uwagę, że czułam się skrępowana i poprosiłam grzecznie, ażby się powsciągneli następnym razem. Sfochowała się, że nie cieszę się jej szczęsciem i że to przecież normalne, że pary okazują sobie czułość (,)
#!$%@?, to niesamowite, jak ludzie nie mają odrobiny kultury ani wyobraźni.
( ͡° ʖ̯ ͡°)

#rozowepaski #bekazpodludzi #patologiazewsi #bekazrozowychpaskow
  • 64
@ninakraviz: No to już jakieś spaczenie. Ja rozumiem, że chłopak nowy, że hormony i najchętniej nie wyciągałaby mu języka z ust ale minie miesiąc/ dwa i będzie jej głupio. A na razie ustawiać ją do pionu przy każdej akcji. Jak chce prywatności to niech #!$%@? gdzieś gdzie jest prywatnie. Przychodzi do ciebie to niech okazuje ci szacunek i poświeca ci czas.
@sobi_m: To ja chcę prywatności, jej nie przeszkadza ;) Teraz organizują sobie wyjazd, ja nie dostałam zaproszenia, bo mają nadzieję się migdalić w każdym miejscu publicznym. Jestem złym człowiekiem, ale życzę im grzywny ze #seksy na plaży.
@ninakraviz: Miałem w akademiku taką samą znajomą. tylko że do jej współlokatorek przychodzili ludzie którzy nie kojarzyli tematu, i dla nich to było obleśne co oni tam robili pod kocem. Jak kiedyś znajomej wytknąłem żeby przestali się dupcyć jak u nich siedzę, albo ktoś jeszcze jest, to mnie wyzwała że jak mogę tak brzydko mówić na to co robią, na tak piękne uczucie i zachowanie, i sie obraziła. Dobrze że w
@bart88uk: chyba niepotrzebnie naraziłam niektórych tu na niekontrolowane fantazje uzywając we wpisie nazwy własnej pewnej strony ;)
@mirkobiniu: jezu, jak śmiechłam z końcówki ( ͡º ͜ʖ͡º) Mam nadzieję, że chemia była skuteczna, może coś polecisz bo chyba i ja się wybiorę?
Swoją drogą, znajomy mi się kiedyś wywnętrznił, że nocował po imprezie w jednym pokoju z parą naszych znajomych, związek taki świeży, chuć tak mocno.
@ninakraviz: Wiesz co, też niedawno miałem podobną sytuację. Zrobiłem kiedyś w domu małe, zakrapiane spotkanie dla wąskiej grupy znajomych. Wśród nich była też taka para o jakiej mowa w Twoim wpisie. Na każdym kroku mnie i mojemu różowemu musieli obscenicznie pokazywać jak to oni się nie kochają. Nawet przy jedzeniu słychać było uderzające w stół - w takt 4/4 - wypełnione krwią podniecenia pento, kiedy dotykał jej krocze. Wtedy mnie olśniło