Wpis z mikrobloga

@cebulowa_zydomasokomuna: No ale cos w tym jest... Dalej lubie posluchac niektorych piosenek Queen, ale np. jak kiedys uwazalem Bohemian Rhapsody za arcydzielo to teraz nie wzbudza to we mnie wiekszych emocji. Po prostu wkurza mnie, ze niektorych zespolow nie mozna kwestionowac bo sa "legendarne"... Np. Pink Floyd, powiesz cos na nich to cie zjebia z gory na dol. A dla mnie zespol jak kazdy inny... (tak, przesluchalem wiecej niz Another brick