Wpis z mikrobloga

-hej Anon, co dzisiaj przyniosłeś sobie do jedzenia? Znowu kurczaka? Przeciez środa popielcowa, wielki post! Jak możesz!
- a jak tam twoja dziewczyna, dalej pieprzycie sie bez ślubu jak dwa zające?
-no ale Anon, co ty sie #!$%@?, weź no! Przeciez to nie to samo... no bo środa popielcowa!!!
-...
#pracbaa #takbylo #coolstory
  • 50
  • Odpowiedz
@KochamJescKisiel: to jest najgorsze w tej hipokryzji katolików w tym kraju. Wszyscy tacy święci, do kościoła co niedzielę, w popielec nie zjem schabowego, ale dymać się na lewo i prawo już jest OK. Wybierają sobie te rzeczy, które jest wygodnie robić (co to jest pójść raz na godzinę w niedzielę do kościoła, czy nie jeść mięsa 2 razy w roku), ale jak już przychodzi odstawienie przyjemnych rzeczy - typu wóda
  • Odpowiedz
@kinlej: no ale powtarzałem to już tysiąc razy. To, ze to takie jest nie implikuje istnienia Boga, który jest definiowany ludzkim wyobrażeniem, albo nierozumieniem świata. To czy to zrozumienie przyjdzie za rok, milion, czy liczbę bliską nieskończoności lat to inna sprawa, ale ludzie sobie za to wstawiają Boga, którego wciskąją za każdy znak zapytania. Mnie to trochę nie pasuje.

Wyrzucasz ograniczoność, tylko, ze wielu ludzi mówi: nie wiadomo, ale to
  • Odpowiedz
@kinlej: po prostu uważam, że nie ma powodów żeby zapędzać się z teoriami w stonę Bogów, bytów wiecznych, wszechmocnych czy czego tam jeszcze. Nic o tym nie świadczy, że tak jest, nic tego nie dowodzi. Wszystkie teorie to wymysł ludzki, ba, teorie naokowe też wymyślili ludzie, tylko, że metodologicznie potwierdzone i zgodne z tym co dzieje się w życiu. Teorie wiary niestety takie nie są, więc po co je wyznawać?
  • Odpowiedz
@kinlej: Ojoj, szkoda że ograniczeniem jest cały syf na tym świecie.

Idź pomódl się do swojego niewidzialnego przyjaciela, na pewno spełni wszystkie Twoje prośby. Jeśli żadna się nie spełni, widocznie On tak chciał... LOL...
  • Odpowiedz
@Lele: znaczy co w drugą stronę? Że nie ma Boga? Nie nie udowodniono, ale też nie udowodniono, ze nie ma czajniczka Russela, wielu wymiarów równoległych, kosmitów, etc itp. Nie wybieram teorii jako przepisu na życie dlatego, że ktos tak powiedział, czy napisał książkę. Nie ma podstaw by ją wybrać. Rozumiesz? Jesteśmy w punkce A - brak Boga. Są dowody - idziemy do punktu B (jest Bóg). To samo: punkt A
  • Odpowiedz
  • 0
@Lele: A przepraszam postawiono już naukową hipotezę Boga, żeby można ja było metodologiczne odrzucać czy Bóg dalej jest na tej samej półce co Baba Jaga, której bajkowosc jest nieudowodniona, a należy do wiedzy encyklopedycznej?
  • Odpowiedz
@tony_soprano: niestety, tutaj jesli chodzi o istnienie Boga, nie mozna porownywac do jakichs prostych przykladow. Są pewne wydarzenia, ktore mozna brac serio, mozna tez je bagatelizowac. Wszystko kwestia wiary. Nawet jakby naukowo udowodniono ze Boga nie ma, nic by to nie zmienilo. Wiara dalej by istniala. Generalnie wywód mój wymaga wiecej czasu, a to nie czas i nie miejsce na to.
  • Odpowiedz
że jesteśmy na tyle oryginalni, wybrani, jedyni w swoim rodzaju, że Bóg daje #!$%@? o nas


@grzegorz-zielinski: Nie rozumiesz wiary. Ja np. wierzę w Boga, ale nie sądzę, żebyśmy byli w stanie go zrozumieć. Religie po prostu interpretują różne objawienia (prawdziwe, lub nie) na swój sposób, w kontekście danego czasu/epoki. Jeżeli ktoś jest na tyle tępy, żeby brać Biblię dosłownie, to ma problem. Sądzę, że jest we Wszechświecie siła, która
  • Odpowiedz
@FrasierCrane:

Nie rozumiesz wiary.

rozumiem. odnosiłem się do konkretnego wpisu, do konkretnego postulatu, do konkretnego obrazka. twój komentarz jest fajny, ale zupełnie nie ma związku z tym, czego dotyczy mój wpis.
  • Odpowiedz
@FrasierCrane: Nie Biblię dosłownie, ale fakt, że została napisana przez ludzi którzy nie rozumieli świata, tylko cośtam widzieli o istocie, która nad nami musi czuwać i wszystko stworzyła (ponownie z niewiedzy dlaczego i jak powstał świat) powoduje, że nie uważam jej za coś wartościowego w kontekscie wyjaśnienia naszego pochodzenia.

I rozumiem twoją potrzebę wiary i twoje wyjaśnienia. Nie próbuje z nimi walczyć, zauważ, że odniosłem się do głupiego komentarza gimbokatola, a argumenty są powszechne dla ateistów.

kierowanie się pewnymi wartościami itd., to ja nie widze tu nic
  • Odpowiedz
  • 6
@Lele: Nie ma powodu (nie licząc czyjegoś emocjonalnego stosunku), dla którego nie można porównać czajniczka Russella czy Baby Jagi i Boga. Wszystko to koncepty postulowane bez dowodów przez ludzi.
  • Odpowiedz
@botul: Synu, nie rozumiesz istoty Boga i widocznie nie jest Tobie dane jej zrozumieć. Wyśmiewanie się z czegoś, czego się nie rozumie jest kompletnie pozbawione sensu.
  • Odpowiedz