Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow #wykryw czy #przegryw #pytanie

Mireczki, taka sytuacja. Poznałem #rozowypasek na początku stycznia. Wygląd 6/10, ale z charakteru dałbym mocne 8, a nawet 9/10. Zaczęliśmy się spotykać, rozmawiać, coraz więcej. Rozumieliśmy się doskonale. Nawet milczenie było przepełnione treścią. Ostatnio byliśmy na balu, podczas niego doszło coś ekstra - okazywanie sobie czułości, pocałunki, w nocy wiadomo, doszło do czegoś więcej (ale bez seksów). Cały kolejny dzień spędzony w pokoju, na początku odchorowany, potem znowu przytulaski całusy. Wszystko pięknie, ładnie, wracamy do domu i dostaję wiadomość, że nie jest gotowa na związek, że potrzebuje czasu (tak, wiem, co przeszła), ale sama mówiła mi, że jest przy mnie szczęśliwa. No i na razie chce być sama, a między nami może być tylko przyjaźń. Teraz nie chce z nikim być, ale w później może się to zmienić i jeśli ja nie mam dla niej czasu, to nie mamy o czym gadać. Może jest trochę chaotycznie, ale piszę w emocjach.
Nie wiem... Odpuścić to? Dać jej czas? Myślałem, że i z jej strony jest coś więcej.
  • 40
@melekhov: heh, chłop na krótkiej smyczy? Usiądź z nią i pogadaj, przedstaw swój punkt widzenia. Jak mówisz, że fajny charakter to dojdziecie do jakiegoś punktu wspólnie.
Jeżeli zależy ci na czymś więcej to chyba ważne żebyście mogli się dogadać.
@melekhov: chciała trochę atencji, dostała i wystarczy. Ewentualnie liczyła na boltzmanna w dupie. Nie podołałeś, to szuka innego. Trzecia opcja to borderline. Byłem kiedyś z laską która jednego dnia była demonem seksu, a potem przez tydzień-dwa mnie unikała i przy wysuszonych rozmowach mówiła że potrzebuje czasu i mam być przyjacielem. Potem jej to miało i znowu siusiak jej smakował.

Tak czy tak - uciekaj.