Wpis z mikrobloga

  • 109
Mireczki, jedziemy z Tate właśnie do Warszawy naszym traktorem na ten cały marsz gwiaździsty i jako, że żal nie skorzystać z okazji to chcielibyśmy coś zwiedzić. W związku z tym pytanie, co ciekawego można w Warszawie zobaczyć, gdzie warto iść?

Jako bonus trzymajcie playliste, której słuchamy w ciągnikach i puszczamy z głośników na postojach.

Na zdjęciu nasza maszyna. Zawołam @daniel-kolakowski bo wiem, że jest specjalistą od sprzętu i na pewno go doceni:) Może jakaś figurka? Tate by się ucieszył jak by zobaczyl swoj traktor, bo mu dziki (tak, male Kamdze) zaorały całe pole i w domu ciężko z nim wytrzymać.

Pozdrowienia z trasy!
#warszawa #traktorboners #samoobrona #protest #polskawies #dziki
sfa - Mireczki, jedziemy z Tate właśnie do Warszawy naszym traktorem na ten cały mars...

źródło: comment_zJJuW1FxQUlmh2TeG0NbVkOGc2U0ZzBD.jpg

Pobierz
  • 106
  • Odpowiedz
@Analityk: nie bede sie z Toba przekrzykiwal, bo kazdy w tym kraju ma przerabane. Oni chyba chca sklocic caly narod, a powinnismy sie zjednoczyc i #!$%@? tych #!$%@? co siedza za biurkami i #!$%@? pensje za moje, nasze pieniadze. Moim zdaniem najgorzej i tak mimo wszystko maja Ci co prowadza swoja wlasna dzialalnosc gopodarcza. Pozdrawiam.
  • Odpowiedz
@MKOwen: No jak chcesz wychodzić z założenia, że masz najgorzej bo masz najgorzej bez wdawania się w jakiekolwiek fakty to wcale się nie dziwie, że masz problemy z działalnością i że masz najgorzej.
I argument złoto - nikt ci nie karze mieć działalności, zostań rolnikiem, skoro mają tak dobrze ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Analityk: to ja tylko się odniosę do pierwszego. Gdyby nie ta kasa to nasze rolnictwo byłoby z góry przegrane z każdym importem. Brak sprzętu to produkcja mniejsza dziesiątki razy. Jak konkurowalbys z lepszymi o lata świetlne gospodarstwami z Francji, Hiszpanii czy Holandii?

Czy nie byłoby tak ze rolnicy z dużą ilością ziemi obrabiajacy ja dalej ruskim ursusem nie byli by w stanie siadać połowy tego co robią teraz? A cena byłaby i tak niska z uwagi na możliwość importu. No chyba ze chciałbyś nie wychodzic do Unii i nie importować. Wtedy byśmy dopiero byli jak Ukraina albo Białoruś.

Tak jak ktoś ci napisał, jest milion biznesów które maja podobne problemy, podobne niskie ceny, podatki, koszty, konkurencję a mimo to sobie radzą. A rolnicy, którzy i tak są coraz mniej potrzebni z uwagi na to ze mamy rumuńskich, radzą sobie tylko poprzez
  • Odpowiedz
ty wiesniaku #!$%@?, siurze maly


@MKOwen: ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
No to myśl, że masz najgorzej. Idź sobie bądź rolnikiem przez dwa lata xD szybko stąd uciekniesz.
Właśnie takie samo pojęcie albo i mniejsze masz o rolnictwie, daruj więc sobie tanie inwektywy. Podejrzewam, że pomieszczenie na chłodziarkę do mleka mam czyściejszą niż połowa mirków swoje łazienki. I ładniejszą. Ładne kafelki na ścianach i podłodze, wszystkie powierzchnie łatwo zmywalne, możesz pryskać wodą jak masz ochotę, łącznie z sufitem. Nowy zlew, mydło w płynie, 60l gorącej wody w elektrycznym bojlerze, ręczniczek, fartuszek na wieszaku jakby był potrzebny, obok zlewu wisi instrukcja mycia rąk. Dojarka używana przewodowa na 18 krów - 15k pln i raptem 3 aparaty udojowe. W osobnym pomieszczeniu stoją środki czystości i agregat próżniowy. Instalacja udojowa co roku przechodzi atest oraz mycie. Mycie "dojarki" przez "specjalistę od mycia dojarki" to nawet 150zł/sztukę. Ofc nie masz atestu na wszystko - nie możesz sprzedawać mleka do mleczarni.
A to wierzchołek góry
  • Odpowiedz
@Analityk: idz tam krowy doic wiesniaku. Nie wiem jak w rolnictwoe ale zeby zaczac transport trzeba wylozyc okolo 300k na same pozwolenia i certyfikaty, kompetencje a rolnik?
  • Odpowiedz
Rozumiem, że wolisz jeść rumuński chleb i mieszkać na nie swojej Ziemi, najlepiej w wynajmowanym domu (starców?). Żal.


@Analityk: No nie, nie wolę. Ale zauważ, że to głównie małe gospodarstwa ze wschodniej częsci (biedniejszej) Polski mają problemy. Pomorze/zachód ma się całkiem ok i nie strajkuje, to też o czymś mówi i potwierdza to, że rolnictwo w XXI w. nastawione jest na wielkie przedsiębiorstwa posiadające setki hektarów i super sprzęt, nie małe gospodarstwa rodzinne.

Może wiesz dlaczego odstrzał był w Polsce nieskuteczny? Bo nie istniał. Straty poszły w dziesiątki jak nie setki mln zł. No to faktycznie,
  • Odpowiedz
@tony_soprano: Z racji specjalizacji. Ale ktoś, kto ma 50 krów ma znacznie większe koszty produkcji niż ktoś, kto ma ich 15 i robi przy nich wszystko ręcznie. Po prostu nie wiecie co się robi z krowami poza ich dojeniem.
  • Odpowiedz
@Analityk: ja trochę to widzę tak. Żeby w Polsce mieć prosperującą firmę trzeba pomyśleć nad biznesplanem, podatkami, kosztami, zyskami itp. I rolnicy którzy to potrafią mają bardzo dobrze. Ale jest też ogromna grupa rolników sprzed epoki, którzy zostali wypchnięci w świat "biznesu" jakim jest rynek unijny. Nie potrafią tak dobrze planować i podejmować ryzyka, czy myśleć jak prezes firmy itp. dlatego mają problemy. Pewnie duża generalizacja, ale obserwująć ludzi którzy
  • Odpowiedz
@Analityk: nie ważne co się robi, co to ma za znaczenie. Ma też większe zyski. (albo miałby gdyby nie było takich ludzi jak on setki przy potrzebie na dziesiątki). Chyba nie powiesz mi, że dla kogoś kto ma 150 krów jest konkurencją gościu z 15, dojący ręcznie.
  • Odpowiedz
@tony_soprano: No przecież rolnicy podjęli ogromne ryzyko kupując maszyny za setki tysięcy złotych czy inwestując w produkcję mleka. Ale dzik zniszczył uprawy. Koła łowieckie nie wypłacają odszkodowań albo wypłacają je tak niskie, że teraz nie stać rolnika na spłatę kredytu. Bo wam się wydaje, że pola jest dużo. Sieje 3ha kukurydzy, by zebrać 150 ton zielonki. Nie posieje 1ha więcej, bo to kolejne 5k inwestycji, a jeśli wszystko będzie dobrze,
  • Odpowiedz
Co ja ci mam mówić o produkcji mleka. Mówię, że ilość ma znacznie, skoro wiesz lepiej twoja sprawa.


@Analityk: nie, po prostu nie wyjaśniłeś o co ci chodzi w tym kontekscie. Co to zmienia że się coś przy krowie robi albo nie w kontekcie cen mleka? Dlatego zapytałem.

No przecież rolnicy podjęli ogromne ryzyko kupując maszyny za setki tysięcy złotych czy inwestując w produkcję mleka. Ale dzik zniszczył uprawy. Koła łowieckie nie wypłacają odszkodowań albo wypłacają je tak niskie, że teraz nie stać rolnika na spłatę kredytu. Bo wam się wydaje, że pola jest dużo. Sieje 3ha kukurydzy, by zebrać 150 ton zielonki. Nie posieje 1ha więcej, bo to kolejne 5k inwestycji, a jeśli wszystko będzie dobrze, to na koniec roku wywiozę 50 ton paszy won na pole? To przeinwestowanie. Zatem sieje tyle, ile potrzebuje. Poza tym tak biznesplan
  • Odpowiedz
@Analityk: tak jeszcze w sumie na koniec dodam, że pewnie masz sporo racji, ale ciągle mi się wydaje, że sami sobie rolnicy zgotowali ten los. I jakby przełożyć problemy i powody strajków na inne branże to by się nagle okazało że wszyscy musimy strajkować. Patrząc też na postulaty to widać ogromną krótkowzroczność, vide regulacje cen wieprzowiny.
  • Odpowiedz
@tony_soprano: No co ja mam ci powiedzieć. No nie. Kupujesz nowy ciągnik, bo potrzebujesz a nie dlatego, że nie masz co robić. Idź weź kredyt na 500 kafli. Kto ci go da, jeśli jesteś niewypłacalny? Nikt. Groteskowo wręcz podchodzisz (nie tylko ty) do tych kredytów. Ich uzyskanie wcale nie jest łatwe. Poza tym powiedz mi jak się rozwijać nie inwestując? Skąd mam wziąć 150k na nowy ciągnik (bo stary ma
  • Odpowiedz
Rolnicy nie siłują się o 14 pensje i bon na Święta Bożego Narodzenia.


@Analityk: Szkoda, ze tak to wygląda patrząc na postulaty. No ale niech ci będzie, powiedzmy, że mnie częściowo przekonałeś, może innych czytających też.
  • Odpowiedz