Wpis z mikrobloga

Hej Mirasy!

Bilet do Manchesteru kupiony. Wylot zaplanowany na 16 marca. Wszystko oczywiście w porozumieniu z @sorek.
Jeśli macie ochotę to mogę wam od czasu do czasu zdawać relację. Może kogoś będzie interesować czy sorek nie jest tak naprawdę złym mirkiem i czy nie będę siedział na drugim fotelu w celi wraz z @Emperor.

Powiem wam, że przez pierwszy tydzień od podjęcia decyzji o wyjeździe po prostu się bałem. Czy sobie poradzę? Czy się dogadam? Czy będzie mi starczyć pieniędzy? Czy nie zwariuję jadąc sam? Teraz jestem dość pozytywnie nastawiony. Praca załatwiona, pokój też się znajdzie. A jakby co to przecież loty z Ryanaira wcale nie są takie drogie i można szybko wrócić.

No nic, życzcie powodzenia!

Ps. A może jakiś mirek chciałby się ze mną zabrać? Zawsze będzie raźniej.

#emigracja
  • 15
@Godric: Specjalnie dla Ciebie mały słowniczek:

Phone pop up - doładowanie tel.
Daysaver - bilet całodniowy.
NIN - Nationa Insurance Number
Balance - stan konta

jak mi się coś jeszcze przypomni, to Ci napisze.
A skąd konkretnie uciekasz, jeśli mogę zapytać ?
@kendziu666:
Doładowanie telefonu i innych pierdół jak bilet miesięczny top up, nie pop up, przynajmniej w Szkocji :P
Natomiast ze słowem "daysaver" nigdy się nie spotkałem, większość zazwyczaj używa słowa "daily ticket" :)