Wpis z mikrobloga

@Gizmorider: Czyli to jednak jest coś innego, u mnie na końcu się okazało,że ubezpieczenia będę wciskał przez telefon. A na umowie nic nie było napisane na temat wynagrodzenia,tylko wzmianka,że jest zależne od ilości wciśniętych ubezpieczeń :) A swoją drogą to kilka dni temu dzwonił mi do drzwi chłopaczek,który wspomniał coś,że jest z amnesty i pytał czy wiem co to jest itd. Nawet nie dałem mi się rozgadać tylko drzwi zamknąłem :D
@Gizmorider: Tamte szmaciarze od bezpośredniej to "MLM a nie "LMN" :) Też miałem przyjemność rozmawiać z pedałkiem (dosłownie) z FM, który przekonywał mnie do zalet tej "działalności biznesowej" ponad etatem. Nie widział że to gówno takie, jakim każdy je widzi - dla niego to super sprawa. Ubliżało mi jedynie to że uznał mnie za osobę na tyle głupia która na to poleci - no chyba że sam był takim idiotą, lecz
@Gizmorider: Moja dziewczyna (w Krakowie) też była na rozmowie w takiej firmie (pewnie tej samej) - tam jej na szczęście od razu powiedzieli, że to jest związane z chodzeniem po domach, więc choć "przeszła do kolejnego etapu", to po prostu sobie go odpuściła :) A co do MLM-ów i innych takich, to kiedyś byłem na rozmowo-szkoleniu w takiej firemce "doradczo-finansowej" i tam była dopiero beka, ja wyskoczył taki typowy japiszon w