Wpis z mikrobloga

244 013.90 - 11,43 = 244 002.47
Znowu napadało tego białego syfu. Planowałam akcent, ale wyszedłszy na dwór pomyślałam, że o nie, panie Daniels, tak się bawić nie będziemy, bo odpowiedzi na pytanie "jaki jest cel tego treningu?" było kilka, a żadna mi nie pasowała: a) nie wyrobienie zakładanego tempa, b) zajechanie się, c) #!$%@?. Wyszedł BS z przebieżkami, a progi spróbuję w sobotę. Co nie znaczy - zważywszy na zapowiadane apokalipsy atmosferyczne - że wyjdą.
#sztafeta
  • 11
@brrrum: Trzecie wydanie, plan do półmaratonu. Ale luźno podchodzę do cyferek, staram się po prostu realizować sens treningu, czyli bardziej "długie interwały progowe na krótkich przerwach 1-2min" niż koniecznie "4x1,6km p. 1min". ;)
@brrrum: Do połówki akurat jest jeden. W ogóle uważam, że ten dystans jest trochę po macoszemu potraktowany w książce, raczej jako przystanek po drodze do maratonu.
@Elveen: jak widać skleroza nie boli :). Nie chciałaś na przykład J2 pod półmaraton przystosować? Chyba nawet pisał, ze przygotowani a pod polowke i maraton są bardzo podobne.
Mi pod maraton żadna z rozpisek J2 nie pasowała, i z dwóch wkleiłem jedną ;)
@brrrum: Nie analizowałam dokładnie rozdziału o maratonie. Zresztą jakbym zaczęła przerabiać ten plan według własnej wizji, to pewnie i tak wyszłoby coś podobnego do tego, co robię. :P
@Elveen: ja jestem przegrywem i biegam na bieżni. białe gówno mnie w tym roku pokonało :)
z drugiej strony liczę, że dzięki łatwiejszym treningom bieżniowym:
a) nie będę biegać za szybko, a co za tym idzie nie przetrenuję się i nie zaliczę znowu wpadki na występ sezonu
b) trafię na orlen maraton najlepszą formą i rozjebię ich wszystkich, czyli pobiegnę poniżej 4:15. lol.

też się bawię z Danielsem.
@magrusia: W sumie sama bym chętnie zamieniła ze dwa treningi w tygodni na elektryka, ale logistyka mnie pokonuje - w sensie, że trzeba gdzieś dojechać, umyć się na miejscu, wrócić itp. Za leniwa jestem.
Nie porzucaj całkiem biegania na zewnątrz, bo to jednak zupełnie co innego.
@Elveen: No mi logistycznie wprost idealnie pasuje. W drodze z pracy wpadam na silke. Jak juz mam ze sobą torbę z rzeczami to idę, nawet jak sie nie chce ;)
Nie porzucam całkowicie. Choć poki jest zimno to jednak zdecydowana większość na silce.
Od marca pewnie pół na pół.