Wpis z mikrobloga

#przemyslenia #przemysleniazdupy #gorzkiezale #spoleczenstwo #niebieskiepaski #rozowepaski
Naszło mnie na przemyślenia Mirki....
Za bardzo się przejmujemy, za dużo myślimy, za bardzo się boimy. Spójrzcie jak wyglądają nasze relacje z obcymi ludźmi - na ulicy, w pubie, w tramwaju, w pieprzonym spożywczaku. Czasami mam wrażenie, ze egzystuję w społeczeństwie robotów - zawsze ta sama mina, w sklepie wyuczone formułki, do tego każdy obcy jest z miejsca o coś podejrzany. Ktoś uśmiechnął się do nas na ulicy - o co mu chodzi, jestem śmieszny, ptak nasrał mi na kurtkę? A może coś chce? Zbiję go niezadowoloną miną i odwróceniem wzroku - znowu wygrałem. 2,50 - mówi z kamienną twarzą kasjerka, wydaję z siebie ciche "zbliżeniowo", pakuję szybko zakupy do torby, bo ludzie w kolejce już patrzą z wrogością, za to że marnuje ich cenny czas, a przecież oni za chwilę będą robić to samo! Jeśli mam okazję, to często wybieram osiedlowe sklepiki - mięsne, warzywniaki, spożywcze, nawet jeśli mam zapłacić drożej niż w sieciówkach. Dlaczego? Ano dlatego, że tam nikt sie nie śpieszy, zakupy spakujesz powoli i dokładnie, wymieniając ze sprzedawcą zdania na temat pogody i innych przyziemnych spraw. W warzywniaku pani opowie mi z dokładnością, które jabłka powinny mi dziś najbardziej smakować, a w mięsnym uśmiechnięta pani po 50-ce poleci mi jakąś dobrą wędlinę. Jakoś tak bardziej ludzko.
Dlaczego zawsze odwracamy wzrok, a mijając ludzi udajemy, ze nagle przyszedł nam ważny sms? Dlaczego tak trudno nawiązać nam zwykły kontakt międzyludzki bez żadnych podtekstów?
Kobiety - to kolejny temat rzeka. Ileż tu było wpisów o tym jakie są próżne i nieciekawe - chodzące pochwy? Bez logiki, istoty z innej planety. Czy nie potraficie zauważyć jakie są piękne w tym wszystkim? Jak urocze są te ich proste pomyłki, jak się starają dobrze dla nas wyglądać? Jeżeli tak was boli usposobienie tych pięknych istot to proponuję homoseksualizm, rzecz niemniej piękną jakby się nad tym zastanowić, bo tu tylko o miłość, czy inaczej zwaną chemię chodzi.
Dlaczego ludzie to chodzące kody kreskowe? Facet w rurkach i z grzywką hmmm... na pewno lubuje się w męskich penisach, jest słaby i nieprzystosowany społecznie. A przecież to tylko warstwa - jeśli mu wygodnie to co nam do tego, niech założy sukienkę! Nie pałajmy nienawiścią, przecież na pewno się uśmiechniemy widząc taką osobę na ulicy, zrobią to nawet chłopcy z onr-u, aby następnie dać upust swoim chorym kompleksom. Nie jesteśmy towarami - patrzmy ponad to, bo najcudowniejszą rzeczą na świecie jest odkrywanie drugiego człowieka i wzajemna inspiracja, każdy zasługuje na szansę, nawet ten brzydki cichy grubasek - założę się, że ukrywa w sobie coś odlotowego!
To tyle z moich dzisiejszych wylewów i porada na dzień dobry - uśmiechajmy się więcej i dawajmy szansę ludziom, ja też spróbuję.
  • 21
@KartaSieciowa: Jak po drodze z pracy wstępuję do sklepu po chleb, to nie czuję potrzeby wchodzenia w głębsze interakcje z panią z piekarni czy ludźmi w kolejce (nie mylić z byciem niemiłym - jestem po prostu obojętna i ograniczam się do zwrotów grzecznościowych). Wolę szybciej być w domu i skupić się na bliskich niż tracić czas i energię na obcych. Dlaczego niby takie podejście ma być gorsze?
@xkorzen: W całej wypowiedzi na ten temat, do momentu o kobietach (do dalszej części się nie odnoszę). "Oni robią xxx, to mi się nie podoba, ja robię yyy, to jest lepsze."
Jeżeli mam już wynajdywać konkrety, to chociażby zdanie "Jakoś tak bardziej ludzko" pod koniec tej części. Czyli podejście obojętne jest nieludzkie, a przynajmniej mniej ludzkie, co jednoznacznie można sklasyfikować jako gorsze (ogólnie przecież: ludzkie > nieludzkie).
@KartaSieciowa: ja zawsze staram się uśmiechać do wszystkich, zagadywać, jak widzę starszą panią w sklepie, która mruży oczy wpatrując się w coś to zawsze pytam, czy może pomóc coś poszukać, przeczytać, jak zdarzy mi się jakaś pomyłka przy kasie to zawsze obracam w żart, przy okazji uśmiechając się do wszystkich wokół, jak ktoś mnie zdenerwuje to staram się to zignorować i dalej mieć dobry humor.
jasne, czasem mam gorszy dzień i
ale żeby nie mieć 2,5 w kieszeni?


@inzynier_chmurka: Można np. mieć 100pln wyciągnięte z bankomatu i jeszcze nierozmienione, ja bym wtedy płacił zbliżeniowo, bo zanim się doczekam aż mi kasjerka wyda kasę to bym umarł
Zresztą jak ktoś cały czas płaci kartą to po cholerę mu gotówka?