Wpis z mikrobloga

Gimby nie pamiętajo, ale niegdyś mieliśmy sytuację, że tym krajem rządziło SLD na czele z Millerem premierem i Kwaśniewskim prezydentem. Wszyscy wiedzieli, że za sobą osobiście nie przepadają i nawet specjalnie się z tym nie kryli vide legendarny sarkazm o "szorstkiej męskiej przyjaźni" Millera podczas ich wspólnej konferencji. No więc mogli osobiście uważać się za miernoty i wylewać pewnie przy wódce nawzajem na siebie kubły pomyj, jednak w ramach działalności publiczno-politycznej odsuwali to na bok i robili swoje. Żeby jakiś bliższy przykład Tusk i Schetyna zagryzali się jak psy i kopali pod sobą dołki, ale jak szło o wspólną sprawę - partię to współpracowali i nie wyciągali tych spraw na wierzch. Tutaj mamy jakieś przekomarzania i złośliwości na niskim poziomie i byle co, wieńczące się obrażalstwem i rezygnacją z działalności/zmianą barw, wywlekaniem brudów czy użalaniem się na los publicznie.

Zarzut, że kobiety nieco inaczej funkcjonują miałby pewien sens, ale przecież taki Wilk, Szpanelewski czy inni wcale inaczej się nie zachowują, zatem to jest właściwość całego środowiska bez względu na płeć, tylko rodzaje niesnasek inną formę przybierają. W każdym razie można całe to zjawisko podsumować niedojrzałością, dziecinnością i małostkowością. I muszę powiedzieć, że to jest największa przywara tego konglomeratu, a nie brak doświadczenia czy wiedzy i kompetencji. Zwyczajnie bałbym się rządów takich ludzi gdzie z jakiś śmiesznych powodów rodem z trudnych spraw nagle następuje paraliż między radą ministrów, a sejmem czy innym organem administracji.


#cytatywielkichludzi #gimboprawica #januszepolityki #korwin #jacekwilk #dziambor #najzer #knp #partiakorwin #polityka

#2zdrajcy #nieprzyjacieleniewoli #4konserwy #neuropa
  • 3