Aktywne Wpisy
sylwke3100 +22
Jan_Paolo_Secondo +724
Wy mówicie że to SCAM a ona odebrała certyfikat w firmie xdd Widzicie hejterzy znowu przegraliście.Taki certyfikat jednoznacznie pokazuje że to poważny biznes a nie oszustwo #frajerzyzmlm
Zawsze wtedy ogarnia mnie imperium zenady.
A co do samej lekcji muzyki to zależy kto co i jak. Ja nie narzekam. W podbazie u mnie było sporo o samej muzyce teorii, np.: konstrukcji symfonii, okresy twórczości, historia
@MAO_MI_ZOSTAO: hah, to samo u nas. ustalało poziom żenady na całą lekcję.
albo to granie na flecie - kazali kupować jakieś c-----e plastikowe gówna, które żadnego normalnego dźwięku nie potrafiły wydać z siebie.
w innej szkole z mojego miasta nauczyciel zrobił od uczniów zbiórkę po 25 zł na
sytuacja uległa drastycznemu pogorszeniu w gimbazie, kiedy wszyscy ogarnęli, że istnieje poczucie obciachu, to akurat inny nauczyciel odwalał maniany typu:
a) śpiewanie SOLO, A CAPELLA i DO MIKROFONU piosenki "Bieszczadzka ciuchcia" lub "Bieszczady rock&roll" (do Bieszczad mam hektar, więc o ch*j mu z tym zamiłowaniem do takich piosenek chodziło, do tej pory nie wiem), którą on NAGRYWAŁ i później puszczał na głos przed całą klasą (wiadomo, że nagrany głos brzmi pisiont tysięcy razy gorzej)
b) prowadzenie śpiewników na ocenę
c) granie kolęd na flecie w czerwcu (to akurat
@Wyrewolwerowanyrewolwer: No właśnie - same podstawy. A tego nie uczyli.
Też to miałem. Tylko na co komu konstrukcja symfonii, jak podstaw nie było? A historii
Komentarz usunięty przez autora
u mnie najdziwniejszy odpał to były oceny za słuchanie. taaak... i nie mówie tu o rozpoznawaniu nut/tonacji etc ze słuchu czy nawet utwóru - po prostu za słuchanie. facetka była dziwna dość.
"Dzień dobry wam. Dzień dobry pani"
"Do widzenia wam. Do widzenia pani".
Ja p------ę. Ale uczyła nas też w konspiracji:
"Hej, hej, hej sokoły omijajcie oficerskie szkoły omijajcie pegeery tam roboty od cholery"
Końcówka lat 90tych.