Wpis z mikrobloga

@Nadrill: właśnie doszedłem do takiego poziomu irytacji tym, że widzę tego psa dziennie na głównej, że jakby osiągnąłem stan kompletnej wewnętrznej ciszy i spokoju, jestem już ponad tym, irytacji już nie ma, #!$%@? minęło, pogodziłem się z życiem, dzięki niemu wiem, że czasem zdarza się cierpieć, smucić i denerwować. Teraz będę dawał mu plusy, zaczynam od dzisiaj, to jest wyzwolenie.