Sprawa jest dla mnie poważna, więc pozwolę sobie oszczędzić dziś heheszków (których rzekomo pod #ubierajsiezwykopem i tak jest obecnie za dużo) i będę trzymał się tylko argumentów.
Na początek warto wspomnieć o tym, że w takich kwestiach nie można mówić o obiektywizmie. Dla Ciebie i sześciu plusujących poziom spadł, dla mnie i trzynastu innych nie. Kto ma rację? Każdy ma swoją, możemy teraz spróbować poszermować sobie na co bardziej konkretne opinie.
Od samego pojawienia się na wykopie starałem się pokazać, że jak się nosi garnitury, marynarki i poszetki, to nie trzeba być od razu nie wiadomo kim, pić tylko w----y, jeździć bentleyem i patrzeć z góry na wszystko co się rusza. Nie przyszedłem tutaj z powodów pragmatycznych, przyszedłem, bo google analytics pokazał mi, że kilkoro z mirkujących wrzuca regularnie linki do mnie. Postanowiłem skrócić dzielący nas dystans i z perspektywy czasu stwierdzam, że to jedna z najlepszych rzeczy, jakie w czasie prowadzenia bloga udało mi się zrobić.
Nie publikuję często, jednak codziennie wchodzę na wykop żeby zobaczyć, czy ktoś z was nie woła mnie przypadkiem, bo potrzebuję mojej porady. Jedni pomyślą, że jestem frajerem, że po jaką cholerę tracić swój czas na doradzanie komuś jaki pasek do jakich butów powinien dobrać, bo to przecież bez znaczenia. Głęboko wierzę jednak, że ubiór jest ważną sprawą, bo może mieć ogromny wpływ na życie i zawsze chętnie pomogę osobie w takiej potrzebie.
Moją działalność określasz jako "atencyjną sztuczność i wchodzenie mirkom". Kto nie jest atencyjny, niech pierwszy skasuje konto, chciałoby się sparafrazować. Ale nie o atencje tu chodzi, a o codzienne budowanie społeczności, która, wbrew temu co piszesz, wyrosła na jedną z najlepszych eksperckich sieci na tym portalu. Jeśli was o coś pytam, to nie dlatego, że szukam atencji, a dlatego, że zależy mi na waszym zdaniu. Zresztą ten, kto śledzi tag regularnie wie, że duża część tych sugestii znajduje później swoja realizację.
Na koniec znowu się powtórzę, ale z mojej perspektywy problemem #ubierajsiezwykopem w ostatnim czasie jest mała aktywność tych, którzy do tej pory nadawali ton dyskusjom. Piszesz, że tag schodzi na psy, że trolle i heheszki, a sam ostatni merytoryczny wpis wrzuciłeś ponad dwa miechy temu. Też tęsknię za @Prawicowy Bełkot (śpij słodko aniołku), ale liczę, że cumple @chapeaunoir i @opiekacz nie poprzestaną na ostatnich wpisach i pomogą rozkręcić tag na nowo. Społeczność to my, zamiast gadać, że jest do d--y, zróbmy coś dla niej, bo inaczej nic się nie poprawi.
@UszatyBloger: jak już to powiedziałem nie uważam żeby pod tym tagiem był jakikolwiek poziom. Od czasu do czasu ktoś coś wrzucił dobrego (głównie Ty albo nasz ukochany Bełkot <3 ). Nie licząc tych kilku wpisów na miesiąc to reszta to pytania (czasami ciekawe, nawet jeśli były o czymś bardzo podstawowym), reszta tego tagu to zle użyty tag modamenska i heheszki - psy w piżamach i spódnica na studniówkę... jak ktoś
@UszatyBloger: Mnie to zaczyna zastanawiać. W każdej społeczności mam to samo. Przychodzę, daję z siebie ile trzeba, miesiące mijają, aż nagle okazuje się, że to wszystko jak krew w piach, że syf i hołota, że to już koniec, nie ma już nic itp. A ja jestem na to jakiś ślepy. A ja bym chciał, żeby wszystko było po staremu.
Od kiedy wpadłem na mirko, wydawało mi się, że pod tymi
Tym co nie znają sytuacji, poznać by ją chcieli wrzucam linki:
- wpis od którego wszystko się zaczęło i moja odpowiedź
- drugi wpis, na który właśnie odpowiadam
Sprawa jest dla mnie poważna, więc pozwolę sobie oszczędzić dziś heheszków (których rzekomo pod #ubierajsiezwykopem i tak jest obecnie za dużo) i będę trzymał się tylko argumentów.
Na początek warto wspomnieć o tym, że w takich kwestiach nie można mówić o obiektywizmie. Dla Ciebie i sześciu plusujących poziom spadł, dla mnie i trzynastu innych nie. Kto ma rację? Każdy ma swoją, możemy teraz spróbować poszermować sobie na co bardziej konkretne opinie.
Od samego pojawienia się na wykopie starałem się pokazać, że jak się nosi garnitury, marynarki i poszetki, to nie trzeba być od razu nie wiadomo kim, pić tylko w----y, jeździć bentleyem i patrzeć z góry na wszystko co się rusza. Nie przyszedłem tutaj z powodów pragmatycznych, przyszedłem, bo google analytics pokazał mi, że kilkoro z mirkujących wrzuca regularnie linki do mnie. Postanowiłem skrócić dzielący nas dystans i z perspektywy czasu stwierdzam, że to jedna z najlepszych rzeczy, jakie w czasie prowadzenia bloga udało mi się zrobić.
Nie publikuję często, jednak codziennie wchodzę na wykop żeby zobaczyć, czy ktoś z was nie woła mnie przypadkiem, bo potrzebuję mojej porady. Jedni pomyślą, że jestem frajerem, że po jaką cholerę tracić swój czas na doradzanie komuś jaki pasek do jakich butów powinien dobrać, bo to przecież bez znaczenia. Głęboko wierzę jednak, że ubiór jest ważną sprawą, bo może mieć ogromny wpływ na życie i zawsze chętnie pomogę osobie w takiej potrzebie.
Moją działalność określasz jako "atencyjną sztuczność i wchodzenie mirkom". Kto nie jest atencyjny, niech pierwszy skasuje konto, chciałoby się sparafrazować. Ale nie o atencje tu chodzi, a o codzienne budowanie społeczności, która, wbrew temu co piszesz, wyrosła na jedną z najlepszych eksperckich sieci na tym portalu. Jeśli was o coś pytam, to nie dlatego, że szukam atencji, a dlatego, że zależy mi na waszym zdaniu. Zresztą ten, kto śledzi tag regularnie wie, że duża część tych sugestii znajduje później swoja realizację.
Na koniec znowu się powtórzę, ale z mojej perspektywy problemem #ubierajsiezwykopem w ostatnim czasie jest mała aktywność tych, którzy do tej pory nadawali ton dyskusjom. Piszesz, że tag schodzi na psy, że trolle i heheszki, a sam ostatni merytoryczny wpis wrzuciłeś ponad dwa miechy temu. Też tęsknię za @Prawicowy Bełkot (śpij słodko aniołku), ale liczę, że cumple @chapeaunoir i @opiekacz nie poprzestaną na ostatnich wpisach i pomogą rozkręcić tag na nowo. Społeczność to my, zamiast gadać, że jest do d--y, zróbmy coś dla niej, bo inaczej nic się nie poprawi.
Koniec elaboratu :)
#ubierajsiezuszatym #klasycznaelegancja #perelkizlumpeksu #menswear #oswiadczenie
dzięki za pamięć i przytoczenie mnie we wpisie kolego :)
Nie licząc tych kilku wpisów na miesiąc to reszta to pytania (czasami ciekawe, nawet jeśli były o czymś bardzo podstawowym), reszta tego tagu to zle użyty tag modamenska i heheszki - psy w piżamach i spódnica na studniówkę...
jak ktoś
Od kiedy wpadłem na mirko, wydawało mi się, że pod tymi