Jak mnie to wkurza... zawsze tak jest, nie jesteś zapobiegliwy, nie przewidujesz to dostaniesz pomoc, jak kur małemu dziecku wszyscy pomagają. Górnikom źle - dołożymy Frankowcom źle - banki pomogą, a pewnie i tak my dołożymy Powodzianie - nie ubezpieczyli się, pobudowali się na terenie zalewowym - my dołożymy kasę Pielęgniarkom i lekarzom źle - dołożymy kasę Wichura zniszczyła Ci dom który nie był ubezpieczony? - dołożymy kasę. I tak można wymieniać jeszcze długo...
Idealna rodzina - Mąż górnik, żona pielęgniarka, córka pracuje na poczcie i zaraz ją zwolnią, a syn jest rolnikiem z gospodarstwem zaraz przy rzece, która co roku wylewa, i wszyscy mają kredyty we frankach bo przecież tak taniej...Nie ubezpieczają się bo na cholerę....Nie pomyślą wcześniej bo po co...jak będzie problem ponarzekają głośno i kasę dostaną...
Mam ochotę normalnie zrobić strajk "zwykłych ludzi" i zacząć krzyczeć, że mi się to kur nie podoba...Ale nie bo przecież normalni ludzie pomyślą wcześniej, zabezpieczą się i uważają, że to nie w porządku wyciągać rękę po kasę która nie jest ich i nie będą sią awanturować jak inni.... Tak tylko wylewam tu swoją frustrację, przepraszam niezainteresowanych...
Klasycznie zlecieli sie obroncy roznych stron. Prawda jest taka, ze nie rola panstwa w tym zeby pomagac. Jedynie tam gdzie samo zawalilo - czyli np pozwolila na budowe na terenie zalewowym bez informacji o tym.
@Xanthia: Weź się wal z tą komuszą gadką. Nigdy nie dotknęła mnie powódź/wichura/cokolwiek. Nie nalezę do wyższej kasty górników, więc jak mnie zwolnią to pies z kulawą nogą się o mnie nie zatroszczy. Nie hoduję świń, więc jak nie będzie popytu na moje usługi, to nikt mi nie dołoży z państwowych. No i nie mam kredytu we frankach. Reasumując: nigdy mi państwo nie pomogło, za to moje pieniądze idą na
@Xanthia: Czerwona retoryka, że jestem chciwy, bo mam dosyć takich jak Ty, którzy chcą dysponować moimi pieniędzmi. Jak miałem kłopoty, to państwo mi nie pomogło. Gdzie byli wtedy górnicy i frankowcy?
@pijanstwo: Skoro Ci nie pomogło widocznie sobie na to zasłużyłeś. Górnicy walczą o swoje. Lekarze też. Jest demokracja, każdy ma prawo się postawić państwu jeśli coś mu nie pasuje. Nie potrafisz? To siedź cicho i nie zabraniaj innym.
Nie, nie decyduję, ale mogę wyrazić chęć i mieć własne zdanie na ten temat.
Tak, zabraknie mi na waciki. Zabraknie mi banknotów, żeby je trzymać w klaserze, pokazywać biednym i się z nich śmiać. No i co z tego? Normalnym jest, że mogę wydawać swoje pieniądze jak chcę i innym wara od
I tak to robię, zabierają mi 45% moich zarobków. To chociaż mogę decydować na co ten haracz przeznaczyć.
Jednemu 10%, drugiemu 45%, a trzeciemu 70% pomijając, że to już jest samo przez się niesprawiedliwe to czy nie prościej byłoby, żeby nie zabierali i żebyś zdecydowała co zrobić ze swoimi
@likyd: ale pierdół to Ty tutaj nie pisz. Moja mama jest pielęgniarka i zarabia g---o , a nie tyle co górnik czy lekarz. Pracuje po 12h w starym szpitalu państwowym juz od ponad 20 lat, co parę miesięcy robi kursy, w zeszłym roku skończyła studia licencjackie , następnie magisterskie z pielęgniarstwa, a teraz robi specjalizacje, po której będzie zarabiać tyle samo, tylko skończy się zajmowanie starymi ludźmi. Ja w czasie
@maciekawski: w mojej miescinie nie ma jeszcze wymagań, ale już pielęgniarki robią studia, właśnie żeby zapewnić sobie dalsza prace. Niestety studia mojej mamy nie były refundowane.. ale to było również jedno z jej marzeń, żeby zdobyć wykształcenie wyższe..wiec po ponad 20 latach pracy zrobiła. Tez znam różne opowieści szpitalne..ale przeważnie powtarza się jedno - przychodzą rodziny pacjentów i wręcz 'każą' pielęgniarką zająć tym i tamtym, bo one to muszą zrobić,
@NieRozumiemIronii: @wujekwitek: musze Was zaskoczyć. Miasto 32k ludności, szpital państwowy, zarobek pielęgniarki pracującej w pełnym wymiarze pracy - 1800 netto. Nie żartuje. Dodam jeszcze 20 letni ponad staż pracy.
@NieRozumiemIronii: to samo jest powiedzmy z konduktorem w pociągu. Wszyscy go bluzgaja o to, że pociąg się spóźnił..jak gdyby to była jego wina. Nic nowego, jak mówisz. Jednak szkoda, że pielęgniarki nie maja takiej siły przebicie, co by coś więcej zarobiły.. bo mają ile kot napłakał. Koniec narzekania. Nie bądźmy typowymi Polakami. Dobrej nocy życzę.
@likyd: Zanim zaczniesz gadać głupoty o pielęgniarkach pomyśl i rozeznaj się. Dowiedz się, że oprócz k*rw ze związków zwykłe pielęgniarki mimo OGROMNEJ odpowiedzialności zarabiają grosze w porównaniu do lekarzy.
@likyd: lepiej usuń ten fragment o pielęgniarkach. Moja ciocia była położną i uratowała niejedno dziecko podczas porodu, bo "lekarz śpi" a trzeba było szybko działać. Płacili jej za taką ocpowiedzialną pracę jak za hobby…i teraz zajmuję się starymi ludźmi w niemczech… aż mi się przykro zrobiło :-(
Masz duzo racji. A do tych, co mowia, ze kazdy moze wyjsc na ulice i strajkowac- nie kazdy moze. Niektorzy musza uczciwie i ciezko pracowac i kazdy dzien przerwy to straty finansowe nie do odrobienia. No ale np gorniczych nierobow to nie dotyczy, bo z samych dodatkow do pensji mozna by wyzyc. H-j z tego, ze nie potarfia nawet na siebie zarobic- im sie nalezy!
Górnikom źle - dołożymy
Frankowcom źle - banki pomogą, a pewnie i tak my dołożymy
Powodzianie - nie ubezpieczyli się, pobudowali się na terenie zalewowym - my dołożymy kasę
Pielęgniarkom i lekarzom źle - dołożymy kasę
Wichura zniszczyła Ci dom który nie był ubezpieczony? - dołożymy kasę.
I tak można wymieniać jeszcze długo...
Idealna rodzina - Mąż górnik, żona pielęgniarka, córka pracuje na poczcie i zaraz ją zwolnią, a syn jest rolnikiem z gospodarstwem zaraz przy rzece, która co roku wylewa, i wszyscy mają kredyty we frankach bo przecież tak taniej...Nie ubezpieczają się bo na cholerę....Nie pomyślą wcześniej bo po co...jak będzie problem ponarzekają głośno i kasę dostaną...
Mam ochotę normalnie zrobić strajk "zwykłych ludzi" i zacząć krzyczeć, że mi się to kur nie podoba...Ale nie bo przecież normalni ludzie pomyślą wcześniej, zabezpieczą się i uważają, że to nie w porządku wyciągać rękę po kasę która nie jest ich i nie będą sią awanturować jak inni....
Tak tylko wylewam tu swoją frustrację, przepraszam niezainteresowanych...
#gorzkiezale
Reasumując: nigdy mi państwo nie pomogło, za to moje pieniądze idą na
@Xanthia: Nie paliłem opon przed Sejmem. Nie mam natury żebraka.
A to teraz protest obywatelski nazywa się żebractwem, ciekawa interpretacja
@Xanthia: Kierujesz na co idą Twoje podatki?
Nie, nie decyduję, ale mogę wyrazić chęć i mieć własne zdanie na ten temat.
Jednemu 10%, drugiemu 45%, a trzeciemu 70% pomijając, że to już jest samo przez się niesprawiedliwe to czy nie prościej byłoby, żeby nie zabierali i żebyś zdecydowała co zrobić ze swoimi
@Xanthia: No to wyrażaj chęć, te wszystkie żebracze grupy się z tego pośmieją biorąc Twoje pieniądze.
@Xanthia: Dopóki rząd nie zacznie im pomagać, to nie wydam. Dlaczego miałbym im pomagać?
Tez znam różne opowieści szpitalne..ale przeważnie powtarza się jedno - przychodzą rodziny pacjentów i wręcz 'każą' pielęgniarką zająć tym i tamtym, bo one to muszą zrobić,
@zgon409: zawsze osoby mające kontakt z klientem zbierają najgorsze zjeby. Nihil novi.
Jednak szkoda, że pielęgniarki nie maja takiej siły przebicie, co by coś więcej zarobiły.. bo mają ile kot napłakał.
Koniec narzekania. Nie bądźmy typowymi Polakami. Dobrej nocy życzę.