Wpis z mikrobloga

#tinder #twnogf ##!$%@? #rozowepaski
nawiązując do wpisu http://www.wykop.pl/wpis/10976670/tinder-twfnogf-napisala-do-mnie-dziewczynka-lat-26/32432524/#comment-32432524
I do wpisu który skasowałem że pykło między nami i ogólnie spoko dziewczyna ,ładna,mądra, wspólne zainteresowania, lubi czytać jak ja , plecak na kark i przed siebie, spontaniczna jak ja

tylko ma męża z którym niestety nie żyje tylko dzieci ich łączą . No cóż sam mam synka więc rozumiem różnie przewrotnie życie się układa

To wiecie co, to #!$%@? żona mojego kolegi z pracy, tak z pracy. I nie nie jest źle między nimi, ona lubi po prostu ten sport

Ja #!$%@?.... rozwód, zdrada narzeczonej, teraz taka krzywa akcja. Kobietki czy wy musicie być takie? Czy tak ciężko spotkać kogoś z was kto w miarę jest normalny? Doprowadziłyście mnie do takiego stanu że z normalnego faceta staje się jakimś #!$%@? który by zabił połowę kobiet, naprawdę tak ciężko być szczerym i uczciwym

@ronski
  • 30
Człowieku ja nie wiem co myśleć, sam miałem #!$%@? życie. Odwyk od heroiny, rozwody, narzeczeństwa itp..
ale zawsze no #!$%@? zawsze byłem uczciwy i prawdomówny, może to moja wada może zaleta. Ale to co cię #!$%@? wokół mnie to na sprostowanie z AK47 zasługuję. Dzięki bogu nie mogę wynieść go dalej niż po za granice jednostki po bym chyba pozabijał za takie akcje
@migdal91: Dziś na służbie, akurat razem mieliśmy posterunek, gadka szmatka że jego żona piszę książkę (już jakieś zdziwko, bo i moja fajna dziewczyna pisze) po nitce do kłębka, pokazał zdjęcie i jak by ktoś w mordę strzelił. Do końca dnia jak naćpany chodziłem, potem zadzwoniłem do niej i w prost się wydało. Coś tam przepraszała że jak by wiedziała że my razem z jej mężem się znamy to by nigdy nie
@nico112: nie ma co już prostować, jeśli on jest szczesliwy(z tego co piszesz, choć nie wiadomo jaka jest prawda) i nieświadomy, a ona mimo że wie że on jest szczęśliwy z nią krzywdzi go w taki sposób. tu nie ma co prostować, to jest zwykłe szmaciarstwo. jesli się nie chce z kimś być to się odchodzi a nie krzywdzi człowieka, ona ma to już we "krwi". Tu nie ma czego ratować
Jest tylko trzeba działać i to stanowczo. No chyba, że faktycznie #!$%@? ma we krwi ale raczej po prostu jeszcze nie dorosła do małżeństwa.

jeśli on jest szczesliwy(z tego co piszesz, choć nie wiadomo jaka jest prawda) i nieświadomy

On jest szczęśliwy bo nieświadomy.
@migdal91:
@konoo: wiem i rozumiem że nie chcesz wchodzić w czyjeś życie, ale już niechcący wszedłeś. Jeśli ona mu nie powie, powiedz mu, nie pozwól żeby go tak traktowała. Wiadomo, różnie jest w związkach, niby są "jakieś" usprawiedliwienia(typu ludzie żyją ot tak i zdradzają się nawzajem, ogólny fałsz i zakłamanie, albo sytuacje "zdradziłam go bo czesto nie było go w domu i czułam się niekochana" – to tak na prawdę nie są
@nico112: są młodsi od niej, którzy dorośli do małżeństwa, potrafią się szanować, żyć w czystości itd. Jak dla mnie to jest zwykłe #!$%@?. Bawi się za jego plecami, tłumaczy się dzieckiem. Jakby chciała odejść, odeszłaby, skoro umie wejść obcemu facetowi do łóżka i to pewnie nie pierwszy raz, skoro jest na tinder, to czegoś tam szuka. Przecież zdrada jest też fatalna w związkach, nie tylko w małżeństwach.
są młodsi od niej, którzy dorośli do małżeństwa, potrafią się szanować, żyć w czystości itd. Jak dla mnie to jest zwykłe #!$%@?. Bawi się za jego plecami, tłumaczy się dzieckiem. Jakby chciała odejść, odeszłaby, skoro umie wejść obcemu facetowi do łóżka i to pewnie nie pierwszy raz, skoro jest na tinder, to czegoś tam szuka. Przecież zdrada jest też fatalna w związkach, nie tylko w małżeństwach.

Są młodsi ale on wybrał ta
@lukasyyyy: Ja mam serdecznie w dupie statystycznego faceta, może jestem #!$%@? że tak nigdy nie robiłem, ale no #!$%@? mać, tak się po prostu nie robi, stary mam taką sieczkę w głowie teraz że szok. Może jestem #!$%@?, może jestem frajer, ale nigdy nie zdradziłem żony, nigdy nie zdradziłem narzeczonej. A po takiej akcji zastanawiam się czy coś ze mną nie tak , że przyciągam do siebie same ładne dziewczyny które
@konoo: Juz myślałam ze to ty Elvis :> żartuje mam kolege w jednostce i ma te same chore jazdy ze swoją kobitą.. Ciągle wyjeżdżał na misje to wskoczyła (komu jak komu) ale księdzu do łóżka...