Wpis z mikrobloga

Mam pytanie dotyczące najniżej krajowej. Pracuję w dość znanym zakładzie produkującym żywność i sprawa na szczęście nie dotyczy mojej wypłaty, ale znam dziewczynę, która pracuje tam przy linii produkcyjnej. W styczniu podpisała jakiś dodatek do umowy. Ma powiedziane/ napisała coś o płacy minimalnej i w związku z tym, że od tego roku się zmieniła musiała podpisać jakiś aneks do umowy czy coś w tym rodzaju. I tu zaczyna się moje pytanie. Od tego roku płaca minimalna wynosi 1750 zł. Ta laska ma na umowie zapisane 1450 i 300 zł dodatku frekwencyjnego. W jednym zdaniu oznacza to, że nie może chorować. Bo nawet jeden dzień L4 sprawia, że traci to 300 zł. Dodatkowo przy L4 nie dość, że zabierają to 300 zł to dostaje 80% wypłaty z tych 1450... (tzn. tak było w ubiegłych latach, gdy ta średnia krajowa była mniejsza, więc nie sądzę aby ktoś zmienił tę zasadę). Czy ktoś orientuje się może czy coś takiego w ogóle jest legalne? Czy jest to kolejny wał robiony przez naszą kochaną firmę?
#praca #placaminimalna
  • 6
@macabrankov: Tak. Właśnie to było dla mnie zaskoczeniem, że ma na cały etat. Namawiam ją żeby to zgłosiła gdzieś tylko też zastanawiam się gdzie. Bo to jest masakra jakaś, nie dość że kasa marna praca ciężka to jeszcze każdy grosz zabierają przy i tak marnej wypłacie.