Wpis z mikrobloga

#postmanstories

Mam na rejonie sporych rozmiarów sklep z zabawkami. Sklep ten jest zazwyczaj bardzo zagracony. Zabawki na sprzedaż stoją wszędzie. Bardzo często muszę się przeciskać pomiędzy stojakami aby dostać się do biura. Nie jest to łatwe gdy u boku mam sporych rozmiarów torbę. Podczas drogi z biura do wyjścia muszę pokonać labirynt jeszcze raz.
Tak więc wychodzę. Mijam jeden stojak, mijam drugi i nagle masz babo placek, potykam się o trzeci. Niewiele myśląc aby się nie przewrócić postanowiłem wykonać manewr podpatrzony w telewizji. Niczym Adam Małysz składam się do lotu aby wylądować klasycznym telemarkiem. Ufff udało się, nikt nie widział, godność uratowana.
Nagle za plecami słyszę oklaski. Powolne oklaski pełne uznania. Odwracam się a tam trzy panie ekspedientki klaszczą i uśmiechają się serdecznie.
- Pięknie, pięknie. Małysz by się nie powstydził - powiedziała głosem rozbawionym jedna z nich.
Dwie pozostałe za pomocą palców pokazały noty za lądowanie. Trzy osobowa komisja sędziowska oceniła moje dokonanie na 10/9/10. Jak przystało, ukłoniłem się, podziękowałem serdecznie za wyróżnienie i wróciłem do swojej właściwej pracy.

Panie okazały się śmieszkami po za wszelką kontrolą...

#coolstory #truestory #heheszki
  • 2