Wpis z mikrobloga

@dragoz: Wykopowe śmieszki zawsze "hurr durr, wolność dla biznesu, mnie regulacji, nikt nikomu nie może czegoś kazać" a jak właściciel pubu chce nim zarządzać po swojemu i np. nie darzy szacunku klientów którzy przy jednym piwie siedzą cały wieczór i zajmują miejsce to znowu "hurr durr, jak on tak może, brak szacunku dla klienta itp. itd". Widocznie dla nich klient zaczyna się od dwóch piw, wcześniej to p---a. Ma prawo
  • Odpowiedz
@SeriousGuy: własnie, że pracowałem na barze. Bylem w pewnym sensie rozliczany z dziennych obrotow (to była mała knajpa więc jako barman miałem jakiś tam wpływ na atmosferę i ruch w lokalu) a do tego nie miałem nic przeciwko napiwkom. Dlatego też naturalnie właśnie za barem nabrałem niechęci do studenciakow, którzy przychodzili do knajpy z odliczonym 5,50 na piwko studenckie i siedzieli potem przez 4-5 godzin, zajmując miejsca. Nie mowie że
  • Odpowiedz
@przemyslany_nick: Ale niektórych rzeczy nie reguluje się pisanymi zasadami. Nikt Ci nie zabroni nosić skarpet do sandalow, nikt Ci nie nakaze regularnie się myć i nikt Ci nie będzie pisał regulaminu knajpy, w którym zawarty będzie nakaz kupna czegoś więcej niż szklanka wody na wieczor.
  • Odpowiedz
i nikt Ci nie będzie pisał regulaminu knajpy


@introligat0r: to już problem właścicieli knajp, nie mój. Poza tym w niektórych lokalach obowiązuje dress code, więc nie widzę problemu, żeby sobie nawet regulamin napisali, jeśli prawo pozwala a im coś nie odpowiada i burają/żalą się na klientów, więc argument z d--y.

Nawet sklepy sobie z d--y i bodajże nawet niezgodnie z prawem wymyślają zasady jak np. płacenie kartą od 10/20/ileś
  • Odpowiedz
@ChmielewskaJ: Są puby różnego rodzaju. Te gdzie wchodzisz się n-----ć i te gdzie wchodzisz siedzieć przez 5h przy jednym piwie (i dlatego wtedy to p--o kosztuje chore pieniądze).

Właściciela sprawa w jakich klientów chce celować. Najwyraźniej opłaca mu się strata paru klientów którzy potencjalnie dostarczą mu 5zł przychodu przez 5h, ale za to będą zajmować miejsce. Nie podoba się, to czeka miliard innych knajp, gdzie za kufelek sikacza zapłacisz 20zł,
  • Odpowiedz
@enzojabol: Co ty w ogóle p--------z? Właśnie na tym polega wolny rynek, żeby można było takie zachowania wytykać palcami i mówić, że bar jest zwyczajnie do bani.
  • Odpowiedz
ale nie pisałeś o siedzeniu przy jednym piwie tylko o kupujących przed zamknięciem.


@gascoigne: to nie ja, ja pisałem tylko o siedzeniu przy jednym piwie przez kilka godzin.

Możesz o tych klientach, co chcesz, ale klienci do baru o którym się źle mówi po prostu nie pójdą.


Wiem, dlatego właściciele raczej nie są w stanie nic z tym zjawiskiem zrobić. Mogą się nim najwyżej p--------ć albo ponarzekać na wykop.pl ;)
  • Odpowiedz