Wpis z mikrobloga

@k-exo: z tym byś się zdziwiła xD wiadomo, że różowe potrafią mieć wojny fochowe o byle pierdołę więc 100 razy łatwiej im kogoś nie lubić za coś xD jak np. miałem dobrą znajomą, co mieszkała z trzema innymi różowymi i zrobiły sobie grafik kto co kiedy sprząta/czyści. Ktoś w tygodniu nie zrobił swojego obowiązku i wylewanie żali i hejtu się nie kończyło przez długi czas xD
@shichibukaii: no niby tak, tylko że u nas nie ma czegoś takiego jak fochy, mówimy sobie po prostu "ale mnie #!$%@? #!$%@? #!$%@? xD" i po kłopocie, wiec raczej fochy nam nie groza xd tylko takie pojedyncze sytuacje rozkładają na łopatki :D