Wpis z mikrobloga

Rusałka
Rusałki postrzegane były jako istoty niebezpieczne dla człowieka - szkodziły i prześladowały,  mogły nawet pozbawić życia. Wierzenia ludowe wyróżniały dwie główne grupy rusałek: wodne oraz ziemne, mieszkające poza zbiornikami wodnymi - dzielić się miały one na rusałki leśne i  polne. Rusałki leśne wywodzić się mogły od dusz dziewczyn, które powiesiły się w lesie. Zadawały ludziom zagadki. Jako środek chroniący przed ich działaniem stosowano piołun. Zazwyczaj miały postać pięknych nagich lub ubranych w powłóczyste szaty kobiet z długimi rozpuszczonymi włosami i wiankami z kwiatów na głowie. Lubią muzykę, śpiewy i pląsy przy świetle księżyca. Zwodziły one ludzi po lesie, mogły także załaskotać na śmierć.
Na Podlasiu wierzono również że istnieją stare i brzydkie rusałki zwane tam kozytkami lub wodnymi babami. Wywodziły się z dusz starych kobiet, które zginęły śmiercią tragiczną lub zapiły się wódką.  Także na Podlasiu rusałkę określano również mianem bogunki -  nimfy wodnej,  która wywodzić się miała z rzeki Bug.
Dawniej przy źródłach, pod drzewami i na głazach lud składał im ofiary z jadła. Osoby utopione przez rusałki powiększają rzeszę demonów wodnych. Wierzono także, ze w miejscach gdzie rusałki dotykały stopą ziemi trawa jest zawsze wilgotna, bujna i zielona.

Rusałki
Nie, u nas o południcach nie było. Tylko rusalki wierzyli, o, rusalki to wierzyli. Że rusalka chodit po żyty, i nie wolno do żyta wchodzić, bo ona zlapie dziecko i zalaskocze, laskotać będzie, tak? Po ukraińsku luskotaty, i dziecko z lus, ze śmiechu umrze. Ale to, tym mówili, straszyli dzieci, żeby żyta nie, nie zmięcić. To w rusalki wierzyli, ale teraz już nie wierzą.
[Jan Ignaciuk, Dańce, 2011]

źródło: http://teatrnn.pl/leksykon/node/1052/etnografia_lubelszczyzny_demonologia_ludowa_na_lubelszczy%C5%BAnie

#slowianie #etnografia #slowianskapolska #ciekawostki #rodzimowierstwo #demonologia #demonologiaslowian
karolgrabowski93 - Rusałka
Rusałki postrzegane były jako istoty niebezpieczne dla czł...

źródło: comment_dq990UxUuAh2cPNyVCUu1vuknJYSU9rB.jpg

Pobierz
  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@karolgrabowski93: a ja rusałki zawsze za miłe istotki miałem. A to takie nasze syreny ( ͡º ͜ʖ͡º)

tak przy okazji, zauważcie, że nasze ludowe wierzenia nie przełożyły się jakoś na naszą ,,popkulturę". Wszyscy znamy jakieś celtyckie i germańskie legendy (karzeł na końcu tęczy ze złotem; krasnoludki; jeździec bez głowy, jack-o-lantern), a mało który dzieciak wie co to jest rusałka, strzyga czy kikimora.
  • Odpowiedz
Jako środek chroniący przed ich działaniem stosowano piołun


@karolgrabowski93: Piołun ma działanie podobne do maruchainen, robi sie tez z niego absynt, ktoremu przypisuje sie "magiczne" wlasciwosci( ͡º ͜ʖ͡º). Stosowano jako srodek ochronny? Brano by o rusalkach zapomniec? Dobra wymowka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sinklinorium: No jasne, ale też zdaję sobie sprawę z tego, że mamy tutaj niezły miks tego wszystkiego i jednak czasami granice nie są jakieś strasznie sztywne. Btw niby 100 - 150 km odległości i już inaczej :D
  • Odpowiedz