Wpis z mikrobloga

@Krzym03: Wiesz, jeden zaleca zapychać się białkiem i tłuszczem, drugi zaleca dietą rozdzielną, a trzeci zwraca uwagę na związek diety z grupą krwi. W mojej opinii(opierając się na różnych badaniach naukowych)te teorie mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Pewno chodzi u hajs se sprzedaży książek. Lepiej zainteresować się tym co głosi nauka typu biochemia, fizjologia itp. Sam prowadzę poradnia dietetyczną i stosuje sprawdzone metody, tj. 4-6 posiłków(absolutne minimum to 3) z dużą
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
DZIEŃ 1

Śniadanie  6:00 - 300kcal (płatki owsiane z mlekiem)
olacja 19:00 - 300kcal (twaróg z warzywami)
Podjadanie - brak (kawa, cherbata bez cukru)

Waga - brak danych (muszę sobie kupić...)

Efekty:
Uczucie głodu - niestety brak (w dzień burczenie w brzuchu, uczucie zalegającego w nim kamienia).
Obkurczenie żołądka - widoczne (ledwo zmieściłem miseczkę sera)
Samopoczucie - efekt lekkiego zmęczenia jak po nieprzespanej nocy.
Wsparcie rodziny - pełne (wszyscy na diecie)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@muciosgracjas: Ja bazuję bardziej na swoim bogatym doświadczenu życiowym , a mam już sporo lat za sobą :-) Próbowałem wielu rzeczy (łącznie z wsadzeniem balona do żołądka) i mogę stwierdzić, że prawie każdy sposób przynosił efekty. Problem w tym, że nie byly one trwałe co jest bardziej kwestią psychiki niż rodzaju diety. W moim przypadku łatwiej mi być na całkowitej głodówce niż walczyć ciągle ze sobą w kwestii jeden kęs więcej
  • Odpowiedz
@Krzym03: Kup sobie jakieś witaminy i minerały, 600 kcal dziennie dla chłopa to dla mnie szaleństwo, wpędzisz się w niedobory i rozwalisz do reszty metabolizm. Daje se jajca uciąć, że po powrocie do dawnych nawyków twoja waga wzrośnie. Pewno masz świadomość, że przez zabawy z dietami oraz nietrwałe efekty z nimi związane robisz sobie krzywdę. Balon to już w ogóle hardkor, jakie miałeś BMI? powyżej 35? Co do sposobu żywienia to
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@muciosgracjas: Spokojnie, te 600kcal to tylko dwa/trzy dni w tygodniu na przemian z "normalnym" jedzeniem więc nie przewiduję niedoborów witamin w moim wieku lvl41 :-) Nawiasem mówiąc nie wierzę w suplementy i "sztuczne" witaminy. A ta dieta to być może na lata więc nie będzie powrotu do dawnych nawyków - taki jest na razie plan.

Balonik zrobiłem przy 118kg ze skutkiem do ok. 102kg (179cm). Nie polecam - równie dobrze można
  • Odpowiedz
@Krzym03: Sztuczne witaminy używa się w leczeniu niedoborów i chorób z nich wynikających, niektóre są sprzedawane jako leki na receptę, Suplementy to oddzielny temat. Uważa się, że ponież 1400 kcal pojawiają się różne niedobory(także makroskładników np. białka) Miałem pacjenta co zjechał 40 kg(ze 140 kg) na diecie 1800-2000 kcal i obyło się bez balonów, ale też pokonał lenistwo i zaczął się dużo ruszać. Tobie naprawę polecam walkę z nudą, w postaci
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@muciosgracjas: Nuda to u mnie stan umysłu, a nie nadmiar czasu (z pracy wracam o 18:30). Bardziej chodzi o poprawianie humoru lub dawkowanie drobnych przyjemności (uzależnienie ). Co do ruchu, to chce mi się poniżej 105 kg, a teraz niestety mam znowu znacznie więcej...

Nie odwiedziesz mnie tak szybko od swojego postanowieni :-) Uważam, że bardziej szkodliwa dla zdrowia jest moja obecna waga niż dieta. Ale może naprostujesz innych czytających, których
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
DZiEŃ 2

Waga ok. 117kg

Noc - zasypianie z pustym żołądkiem trwało dłużej niż zwykle, ale śpi się dobrze. Co ciekawe rano nie czuć głodu. Ustąpiła pewna przypadłość, ale ponieważ związek z jednym dniem diety jest mało prawdopodobny to na razie przemilczę :-)

Posiłki normalne - ok. 2500kcal

Jutro największe wyzwanie... #glodowka w dzień wolny od pracy :-)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
DZIEŃ 3

Waga - 116.5kg (pomiar rano - przyjmuję ją jako punkt odniesienia do oceny efektów #odchudzanie)

Śniadanie 10:30 - 350kcal (płatki owsiane i puszka szprotek w pomidorach)
Kolacja 19;30 - 259kcal (sałatka z feta i śledź)
Podjadanie - brak, kawa dla zabicia apetytu

Efekty - brak jakichkolwiek dolegliwości czy dyskomfortu związanego z dietą.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
DZIEŃ 4
Noc po głodówce - problem z zaśnięciem i termoregulacją (trzeba było założyć coś ciepłego do spania)

Waga 115,5kg

Posiłki - trochę więcej niż normalnie ok. 3500kcal. Pewnie jutro waga wróci do "normy" :-)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
DZIEŃ 6

Waga - 116kg

Śniadanie 6:00 - 80kcal (pieczona polędwica)
Kolacja 18:30 - 520kcal (rosół z mięsem)

Efekty - lekkie osłabienie w ciągu dnia, śladowe uczucie głodu.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
DZIEŃ 8

Waga - 114kg

Śniadanie - 100kcal (płatki owsiane z mlekiem)
Kolacja - 450kcal (płatki, puszka szprotek)

Efekty - brak jakiegokolwiek dyskontu.
  • Odpowiedz