Wpis z mikrobloga

#islam jako religia powinien być dopuszczalny.
islam jako ustrój polityczno-prawno-religijny (czyli w obecnym stanie) jako niezgodny z konstytucjami większości krajów (totalitaryzm, brak poszanowania demokracji, itp) powinien być zakazany.

Nie jestem rasistą, jestem islamofobem. Ale tylko dlatego, że znam islam w stopniu większym, niż znaczna część polaków i innych "rdzennych" europejczyków. Jako religia ma swoje plusy (jeden bóg, żadnych księży ani świętych po drodze), ale jako ustrój jest jednym wielkim minusem.

Zauważcie, że nawet osoby deklarujące niepraktykowanie islamu (ale nie apostazję, przypominam - karaną śmiercią) nie dadzą powiedzieć złego słowa o koranie, proroku ani o islamie jako takim. Kumacie? To oznacza 100% muzułmanów popiera ekspansję islamu, choć nie mówi tego głośno. Islam jest jedyną prawdziwą religią.

Coś, czego "specjaliści" od polityki, religii, multikulti nie widzą lub nie chcą widzieć z jakichś przyczyn: w swojej obecnej postaci islam nie ma na celu współistnienia ani dialogu z żadną religią ani z żadnym prawem świeckim. Jedynym celem islamu jest zdominowanie świata i "albo jesteś z nami, albo jesteś przeciwko nam". Islam jest jedyną prawdziwą religią. Kropka.

Czego powinniśmy nauczyć się od krajów arabskich, gdzie islam i jego prawo są podstawą, choćby i zapisaną w konstytucji (tak, np. Maroko ma konstytucję, która jasno to mówi)?

1. wolnoć tomku w swoim domku
- deklaracja religii przy ubieganiu się o wizę lub/i na formularzu wjazdu
- Jadąc do Arabii Saudyjskiej należy przestrzegać lokalnych zasad: zero chrześcijańskich symboli, biblii, kościołów itp.
- Jadąc do krajów arabskich należy przestrzegać lokalnych zwyczajów i zasad: noszenie odpowiedniego stroju (np. zakryte ramiona i nogi, itp), szanowanie ramadanu (nie jemy w miejscach publicznych), nieokazywanie sobie uczuć w miejscach publicznych (całowanie, spacer za rękę, itp)
- brak możliwości (lub bardzo utrudnione) uzyskania obywatelstwa
Czego powinniśmy się nauczyć: dokładnie tego samego.

2. Ziemia, domy, firmy
- w sporej liczbie krajów arabskich cudzoziemcy nie mogą nabyć nieruchomości
- w niektórych krajach cudzoziemcy mogą posiadać do 50% udziałów w firmie, reszta na papierze należy do kogoś lokalnego
- specjalne strefy dla cudzoziemców/firm zagranicznych chcących być właścicielami 100% oddziału w kraju arabskim (patrz - ZEA)
- dodatkowe obostrzenia przy inwestycjach
Czego powinniśmy się nauczyć: dokładnie tego samego.

3. Religia
- w krajach muzułmańskich jest jasno powiedziane, że obowiązującą religią jest islam
- istnieją ministerstwa (!) odpowiedzialne za budowę meczetów, zatrudnianie imamów, nauczanie religii w szkołach, itp
- nikt nie boi się, że półksiężyc gdzieś może urazić czyjeś uczucia - odpowiednie obrazy itp będą wisiały w urzędach, miejscach publicznych, itp.
Czego powinniśmy się nauczyć: dokładnie tego samego.

Przepraszam, ale wkurza mnie coś takiego w ustach kogoś, kto nie ma pojęcia o czym mówi, a uważa się za specjalistę:

Europa musi wymyślić się na nowo tak, by było w niej miejsce także na islam. Islam z kolei musi porzucić – obecne w części tej społeczności przekonanie – że nie można być dobrym muzułmaninem w kraju opartym na zasadzie wolności religijnej, w liberalnej demokracji.

Kiedy jestem zapraszany na debatę w którymś z meczetów – a zdarza się to dość często – zawsze mówię obecnym tam ludziom: „Nie możecie oczekiwać, że społeczeństwo otworzy się na was, jeśli wy nie otworzycie się na społeczeństwo”.

Muzułmanom nie trzeba w Europie tolerancji, tylko praw obywatelskich. Poczucia, że są traktowani jak pełnoprawni obywatele – obdarzeni prawami, ale także obciążeni obowiązkami.

http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/wybory-europy/20141221/scheffer-muzulmanom-w-europie-nie-potrzeba-tolerancji-tylko-praw

Powtarzam: bycie muzułmaninem wyklucza porzucanie jakiejkolwiek jego części! Można nie chodzić do meczetu się modlić, można palić tytoń czy pić alkohol - ale jeśli chodzi o głębokie zasady związane z religią i prawem - nie ma takiej opcji! Najbardziej niepraktykujący muzułmanin będzie się cieszyć z ekspansji islamu! Będzie obchodzić Eid z rodziną, będzie jeść potrawy halal, itp, itd.

Co więcej, z muzułmaninem, praktykującym czy nie, nie ma ŻADNEJ dyskusji o religii, koranie i proroku. Prosty fakt, że żadna kopia koranu nie zachowała się po czasach proroka w całości, a obecna wersja koranu jest zbiorem zapisków, które udało się zebrać - nie dotrze do niego.
Inny fakt, że za czasów Mohammeda mało kto umiał pisać i istniała praktycznie tylko tradycja ustna, że pierwsze kopie koranu były zapisane prostym pismem, którego odczyt mógł prowadzić do różnych interpretacji (nawet pismo arabskie może prowadzić do różnych interpretacji, ze względu na brak zapisu wszystkich dźwięków) - również do niego nie dotrze! Dla muzułmanina koran jest święty i niezmienny, i najpiękniejszy w swej formie i nic tego nie zmieni. A jaki jest dowód na to, że pochodzi bezpośrednio od boga? Ano taki, że nikomu nie udało się napisać nic równie doskonałego! Kropka.

Zrozumcie to proszę zwolennicy multikulti, dialogu z islamem, zdjęcia krzyży w urzędach, wyrzucenia religii ze szkół itp itd - nie tędy droga!
Często popieracie też homoseksualistów, wolność słowa, równe prawa dla kobiet, wolność wyznania, itp - dla tego wszystkiego nie będzie miejsca w islamskim kalifacie europejskim! Czy możecie to w końcu pojąć? Będą zamachy, na obiad w szkole będą tylko potrawy halal, choinka zniknie, a "wesołych świąt" zostanie zastąpione "wesołych wakacji!". Oh, wait... Prawa waszych kobiet zostaną bardzo ograniczone, a wy sami - jeśli nie zmienicie religii - będziecie warci mniej niż zero. O ile przeżyjecie. Jeszcze gorzej będą mieli ci, którzy oficjalnie zadeklarują brak religii.

Nie nazywajcie mnie rasistą, bo mam więcej znajomych i przyjaciół kolorowych, niż wy widzieliście w swoim życiu.
Nie nazywajcie mnie ksenofobem, bo jestem otwarty na inne nacje i poznawanie nowych kultur. Odwiedziłem więcej krajów, niż wy miast w Polsce kiedykolwiek odwiedzicie.
Nie nazywajcie mnie islamofobem, bo sam się tak nazwałem, ale mam do tego pełne prawo - wiem więcej o islamie, niż wy kiedykolwiek będziecie wiedzieć. Mam też znajomych muzułmanów, a wy widzieliście muzułmanina co najwyżej na zdjęciu.

Mógłbym tak ciągnąć temat, tylko po co? I tak będziecie opiewać multikulti i więcej zrozumienia dla islamu. Wracam do nauki arabskiego, przyda się wcześniej, niż sądziłem.

PS
błagam, nie przytaczajcie już argumentu o krucjatach i obronie islamu przed naporem chrześcijaństwa. Poczytajcie trochę historii i sprawdźcie, jak od 7 wieku rozwijał się islam w basenie morza śródziemnego, sięgając Hiszpanii i Francji i ile ludzi przy tym zginęło. Krucjaty to małe miki przy tym.

PS
"zamknięcie się na obce kultury godzi w podstawy demokracji w europie" itp itd. Ta, jasne. A szaria na ulicach na pewno będzie demokrację wspierać i rozwijać...

#niepopularnaopinia
#lewackalogika (żeby więcej osób przeczytało)
#gorzkiezale #boldupy
#itakniktegonieczyta
  • 17
@taju: Dzięki stary! Cały czas tłumacze to dla mojej dziewczyny i jak grochem o ścianę. Dzisiaj jej to wypunktuje i zrobię kolejny wykład. Jak to nie pomoże to zostanie mi jeszcze zapytanie Mirasow jak jej to wytłumaczyć a potem to już nie wiem :) pozdro