Wpis z mikrobloga

Mireczki, pomocy. Normalnie nie zwierzam się ludziom z mojego życia uczuciowego, perypetii itd. Ale potrzebuję Waszej opinii.

Zacznę od tego, że mam kochającą dziewczynę, na której mi bardzo zależy. Związek prawie rok. Dotychczas wydawała się bardzo inteligentna i mądra. Czasem odstawiała jakiegoś focha, ale dość rzadko. Szybko się godziliśmy, nie mieliśmy wielu konfliktów.

Do rzeczy. Dzisiaj szedłem na uczelnię, #rozowypasek miał wolne. Spytałem z uczelni na przerwie, co u niej słychać. Napisała mi o tym, że bardzo się wstydzi tego co zrobiła, ale zostawiłem lapka z włączonym fb i podejrzała moje wiadomości. Mówiła, że jest jej bardzo przykro, wstyd... Ale znalazła tam konwersację z inna dziewczyna, w której się podkochiwałem, zanim byliśmy w związku. Nic tam nie ma niezwykłego, jakieś heheszki, pisałem, że jestem w centrum handlowym z #rozowypasek na zakupach, takie tam... Były bardziej pikantne rzeczy, ale to z okresu, gdy nie byliśmy jeszcze z #rozowypasek razem. Z takich "podejrzanych" rzeczy to tylko to, że czasami pisała do mnie "kochanie", jak i do wielu gości, z którymi pisała. Tak już ma.

Różowy ma wielkiego focha, napisała mi:

mówiłeś jej te wszystkie rzeczy kiedy byliśmy razem, to mnie przerasta.


Wytłumaczyłem jej na fb, że to jakaś pomyłka, i opieprzyłem za zaglądanie do fb. Jak wróciłem do domu, chciała od razu wyjechać (studiuję w innym mieście, odwiedzała mnie). Próbowałem to jakoś tłumaczyć, ale nie chciała nic słyszeć. W gruncie rzeczy nie było kłótni, tylko taka obojętność. Było mi bardzo przykro, próbowałem ją zatrzymać. Powiedziała, że teraz już nie wie, czy może mi wierzyć.

Proszę o radę, Mireczki. Szczególnie #rozowepaski. Rozumiem, że ma focha pewnie nie o to, że zdradziłem (bo ciężko to po tych rozmowach podejrzewać) ale generalnie o to, że wydaje jej się, że byliśmy blisko (mimo, że tak naprawdę ta dziewczyna to tylko dobra koleżanka, i tyle. Po prostu lubię czasem wyjść z nią na miasto, #niebieskiepaski znają taki typ). Chyba ma poczucie, że ją "emocjonalnie" zdradziłem.

Pytanie - jak do tego podejść? Ostry kurs, #!$%@?ć za zaglądanie do fb i wyprzeć się wszystkiego, powiedzieć - "To nie tak, jak myślisz, a w ogóle co Ci do tego!", czy raczej próbować to jakoś tłumaczyć i analizować, co pisaliśmy, tłumaczyć jej, że to nic (jak dojdzie do siebie)?

Ale mi esej wyszedł. Wybaczcie, ale to dla mnie ważne. Jak teraz to widzę, to z opisu może się wydawać, że mam jakiś nienormalny #rozowypasek. Ale ona jest naprawdę słodka i kochana, normalnie. Nie wiem, co jej uderzyło do głowy.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowepaski #kiciochpyta

PS Niech nie wejdzie czasem w gorące, bo znajomi wystalkujo :)
  • 19
tłumaczyć i analizować, co pisaliśmy, tłumaczyć jej, że to nic


@tymczasowekonto1: a myślisz, że zrozumie? No właśnie. Pokaż, że jesteś samcem i że ty tu rządzisz. Jak jej nie pasuje to niech #!$%@?. Wróci jutro i sama przeprosi. A jak ty przeprosisz to pójdzie do tego, który da jej w mordę.
@tymczasowekonto1: sorry, ale nie miała prawa Ci zaglądać w prywatne rzeczy... I jeszcze awanturę robi o takie coś. Uciekaj póki się da ;D A tak poważnie, to nie myśl jak masz się zachować, bo to nie Ty zawaliłeś. Masz prawo mieć koleżanki, nawet jeśli to Twoja była. A ona czytać prywatnych rozmów nie powinna ;).
Nie spodoba Ci się ta rada, ale jeśli kochasz swoją dziewczynę, to zerwij z tamtą kontakt i tyle.


@alma_: Tak może doradzić tylko kobieta, która chce mieć faceta pod pantoflem i wyrzucić jak się znudzi... bo się znudzi. Nie powinien tego kontaktu zrywać. Nie musi się w ogóle tłumaczyć z żadnych kontaktów z kobietami dopóki nie jest co najmniej jej narzeczonym.
@tymczasowekonto1: nie #!$%@? jej za mocno, że Ci zajrzała na fejsbuka (raz wystarczy), lepiej też nie analizuj z nią tego, bo będzie jej przykro, że z tamtą tak pisałeś. pokazuj jej, że to ona jest najważniejsza, tylko tak, żeby to do niej dotarło i żeby o tym nie zapomniała.
może i lepiej byłoby urwać kontakt z tamtą, ale jeżeli byś to zrobił, to wyszedłbyś na pantofla, a Twoja dziewczyna i tak
@lukasyyyy: Gdy nie byłem i nie znałem mojej obecnej #rozowypasek, mieliśmy 'romantyczny' epizod i wtedy pisaliśmy różne rzeczy. Od kiedy jestem z moją, też ze sobą piszemy, ale nic "pieprznego" - zwyczajnie. Ona wie, że mam dziewczynę, nawet cieszy się, gratulowała (wiem, że szczerze) i na tym stanęło.
@lukasyyyy: ja też nie bardzo. Ale zaznaczam, nigdy nie użyła słowa "zdrada". To ja. Jej chyba bardziej chodzi o to, że pisaliśmy sobie czasem o takich głupich codziennych sprawach, cośtam jej raz przywiozłem, czasami pytała, co tam u mnie... Gdy do tego używała czasami wobec mnie słowa "kochanie" (durna, ja tak nigdy do niej nie pisałem, bo była koleżanką, by była jasność) można byłoby teoretycznie wyciągnąć dziwne wnioski. trochę #logikarozowychpaskow.
@lukasyyyy: Kompleksy? Hm, nie ma jakichś wielkich. Wiadomo, jak każda dziewczyna, nie ma nigdy tak, że jej 100% wszystko pasuje. Ale to nieważne. Może sobie zdaje sprawę że to jest z nią problem, może nie. Głupia nie jest, może dojść do takiego wniosku prędzej czy później, ale jak to z #rozowypasek - nigdy nic nie wiadomo.
@tymczasowekonto1: A teraz wyobraź sobie sytuację odwrotną. Nagle znajdujesz u swego różowego wiadomość od innego gościa w którym pisze do niej kochanie. Jakie wnioski byś wyciągnął?
Jedyne wyjście, przedstaw różowe sobie i koleżankę #!$%@? przy swojej żeby więcej nie pisała do Ciebie kochanie.