Mireczki, pomocy. Normalnie nie zwierzam się ludziom z mojego życia uczuciowego, perypetii itd. Ale potrzebuję Waszej opinii.
Zacznę od tego, że mam kochającą dziewczynę, na której mi bardzo zależy. Związek prawie rok. Dotychczas wydawała się bardzo inteligentna i mądra. Czasem odstawiała jakiegoś focha, ale dość rzadko. Szybko się godziliśmy, nie mieliśmy wielu konfliktów.
Do rzeczy. Dzisiaj szedłem na uczelnię, #rozowypasek miał wolne. Spytałem z uczelni na przerwie, co u niej słychać. Napisała
@lukasyyyy: Gdy nie byłem i nie znałem mojej obecnej #rozowypasek, mieliśmy 'romantyczny' epizod i wtedy pisaliśmy różne rzeczy. Od kiedy jestem z moją, też ze sobą piszemy, ale nic "pieprznego" - zwyczajnie. Ona wie, że mam dziewczynę, nawet cieszy się, gratulowała (wiem, że szczerze) i na tym stanęło.
@lukasyyyy: ja też nie bardzo. Ale zaznaczam, nigdy nie użyła słowa "zdrada". To ja. Jej chyba bardziej chodzi o to, że pisaliśmy sobie czasem o takich głupich codziennych sprawach, cośtam jej raz przywiozłem, czasami pytała, co tam u mnie... Gdy do tego używała czasami wobec mnie słowa "kochanie" (durna, ja tak nigdy do niej nie pisałem, bo była koleżanką, by była jasność) można byłoby teoretycznie wyciągnąć dziwne wnioski. trochę #logikarozowychpaskow.
@lukasyyyy: Kompleksy? Hm, nie ma jakichś wielkich. Wiadomo, jak każda dziewczyna, nie ma nigdy tak, że jej 100% wszystko pasuje. Ale to nieważne. Może sobie zdaje sprawę że to jest z nią problem, może nie. Głupia nie jest, może dojść do takiego wniosku prędzej czy później, ale jak to z #rozowypasek - nigdy nic nie wiadomo.
Zacznę od tego, że mam kochającą dziewczynę, na której mi bardzo zależy. Związek prawie rok. Dotychczas wydawała się bardzo inteligentna i mądra. Czasem odstawiała jakiegoś focha, ale dość rzadko. Szybko się godziliśmy, nie mieliśmy wielu konfliktów.
Do rzeczy. Dzisiaj szedłem na uczelnię, #rozowypasek miał wolne. Spytałem z uczelni na przerwie, co u niej słychać. Napisała