Wpis z mikrobloga

No elo mireczki xD
Ja lvl 1085 z moją Dobrawą postanowiliśmy spędzić sylwestrowe szaleństwo na zachód od polszy. Dawno z kraju nie wyjeżdżałem to mowie - pakuj matka walizy, zobaczymy jak tam niemce zyjo xD. Zatrzymaliśmy się u hansa i helgi bo cebula motzno i na hotel nie stać. Ogólnie lubie niemców, bardzo zabawni ludzie xD Szczególnie ten ich język który brzmi jak wymęczone guwno xD

Pierwszego dnia rano wybudziło mnie jakieś szprechanie. Spanikowany jedyne co zdążyłem zrobić
to stanąć jak na rozstrzelanie pod ścianą, wyśpiewać 2 wersy bogurodzicy i krzyknąć - strzelaj #!$%@? xD. Okazało się, że mnie niemce na śniadanie wołają na dół xD Dobrawa tak sie chichrała cały dzień mówie wam.

W sylwestra poszliśmy do jakiejś randomowej knajpy gdzie browar był po znośnej cenie 2,5 erło.
Ten uczuć kiedy jedziesz 600 km na balet a tam na parkiecie helgi lvl 65 xD i nazistowskie disco - super impreza #!$%@?. No ale co popilim i zwiedzilim to nasze.

Naczytałem się ciekawych rzeczy o niemkach na opiniotwórczej stronie ze smiesznymi obrazkami wykop peel i powiem wam ze to najprawdziwsza prawda xD 4/10 to max co tam było. Jak bym miał do wyboru puknąć niemca czy niemke to musiałbym sie 2 razy zastanowić xD

Bardzo smieszni są ci nasi sąsiedzi. Ogólnie spoko wyjazd 2/10 poletzam.

Smieszko Pierwszy

#truestory #coolstory #pasta
  • 12