Wpis z mikrobloga

Skoro #nocnazmiana to pora na zwierzenia. #truestory #coolstory #heheszki

Równo trzy lata temu, mniej więcej w tych godzinach, udałem się na Szpiatalny Odział Ratunkowy, bo bolała mnie noga.


Przede mną w kolejce do dyżurującego lekarza był ksiądz, mocno speszony ksiądz, z wyraźnym grymasem na twarzy.

Gdy przyszła na mnie pora, to lekarz nie mógł przestać się śmiać. Aż się bałem, że mi nogę amputują... No to pytam:


A on na to, powstrzymując się od uronienia łez:


I dalej w śmiech.

Wychodząc podsłuchałem rozmowę pielęgniarek. Okazało się, że księdzu


Super tajemnica lekarska, doktorku.
  • 4