Dwie babcie sklerotyczki poszły do kina. Po seansie na ulicy spotykają dziadka. Dziadek: "Na czym byłyście?". Babcia1: "Eeee.. Jak się nazywa takie co z ziemi wyrasta?" Dziadek: "Drzewo?" Babcia1: "Nie, mniejsze..." Dziadek: "Kwiat jakiś?" Babcia1: "Tak, tak... ma takie zielone i na końcu czerwone." Dziadek: "Tulipan?" Babcia1: "Nie, nie...kolce, kolce ma..." Dziadek: "Róża?" Babcia1: "Ooooo, właśnie! [odwraca się do drugiej] Róża, na czym byłyśmy w kinie?"
Każdy facet z którym byłam kupował mi kwiaty i zapraszał do restauracji , nigdy nie pozwalał wracać samej w nocy więc nigdy nie zejdę poniżej tego MINIMUM bo mniej już się zrobić nie da a jeśli facet nie robi nawet tego to menel nie facet którego można rozważyć #przegryw #p0lka
Dziadek: "Na czym byłyście?".
Babcia1: "Eeee.. Jak się nazywa takie co z ziemi wyrasta?"
Dziadek: "Drzewo?"
Babcia1: "Nie, mniejsze..."
Dziadek: "Kwiat jakiś?"
Babcia1: "Tak, tak... ma takie zielone i na końcu czerwone."
Dziadek: "Tulipan?"
Babcia1: "Nie, nie...kolce, kolce ma..."
Dziadek: "Róża?"
Babcia1: "Ooooo, właśnie! [odwraca się do drugiej] Róża, na czym byłyśmy w kinie?"
#suchar #humor #heheszki