Wpis z mikrobloga

#wotblitz #wot Plumkam sobie w wotblitza dla relaksu, a raczej tak było do czasu, aż nie wziąłem T1 Heavy Tanka. Co za frustrujące, bezużyteczne stalowe (aby na pewno?) bydlę. Armor - trzy strzały i rozpada się jak kartonowy namiot. Lufa? Nic tylko słyszę pogardliwe 'tym mu wała zrobimy'. Prędkość? Zerowa. To to jest dobre w czymkolwiek poza byciem piewrszą ofiarą potyczki? To już M3 Lee się lepiej grało (mimo, że nie ma, tak przydatnej czołgom, obrotowej wieżyczki)
  • 5