Wpis z mikrobloga

@lycamob: Ale krzywdę, że bez, czy że z? Bo już nie łapię :D Właśnie o to chodzi, że to jest czyjeś jedyne w życiu wesele, więc ma prawo wymyślać co mu się podoba. Zaproszenie to nie obowiązek przyjścia. Do chlania jest milion okazji i nie trzeba na takie wesele w ogóle iść. To jest czyjeś święto. Może sobie zrobić wesele bez kawy, albo wesele bez tortu. MOŻE. Może też w ogóle
@Oskarek89: Ja tam wesel w ogóle nie lubię. Nieznajomi wobec nieznajomych zachowują się strasznie sztucznie (chyba, że już właśnie popiją), więc równie dobrze można zostać w domu, a imprezkę w gronie najlepszych znajomych zrobić w byle którą sobotę.
@fajny_login: @lycamob: Tradycja owszem. Ja nie piję alko od ponad 2 lat, a gdy mnie teraz naszło na wesele to myślę o takim bez wódki, alko niech będzie, ale jakieś "dostojne" ;) bo wóda to mi się typowo kojarzy z chlaniem do upodlenia. Nie potrzebuję, żeby ktoś pił moje zdrowie.

Zwrócę tu uwagę, że tradycja tradycją, ale mamy w kraju duży problem z alkoholizmem. I rozumiem, że osoby które tego
@wykopowa_ona: I dlatego przesadna religijność to po prostu głupota i odmawianie sobie rzeczy na siłę.

Jeżeli ktoś ma głowę na karku, to potrafi się bawić z alkoholem bez przesady.

Jak spotykałem się z taką 30-sto letnią dewotką, to też wspominała, że chciałaby mieć wesele bez alkoholu.

Teraz szuka sobie nowego chłopaka.

@botul: Pójdź na typowe polskie wesele i zobacz, jak wiele osób potrafi się bawić z alkoholem bez przesady ;)

Po weselu nawet "nieprotestancka" część rodziny męża była zachwycona tym, że mimo braku alkoholu, bawili się świetnie.

Także niczego sobie na siłę nie odmawialiśmy - po prostu nie potrzebowaliśmy.
@wykopowa_ona: Ja wiem, że zawsze ktoś przesadzi, tylko czy tak naprawdę to jest aż taki problem? Nigdy nie spotkałem się na weselu z jakimiś złymi sytuacjami spowodowanymi alkoholem.

Ludzie obejrzeli "Wesele" Smarzowskiego i chyba za bardzo wzięli sobie do serca filmowy obraz... :)