Wpis z mikrobloga

Byłem dziś z córką u jednego już lekarza (do drugiego żona musi pojechać sama, bo w pracy już krzywo na mnie patrzą). Widziałem co najmniej kilka matek z dziećmi, którym towarzyszyły babcie albo dziadkowie. Gdzieś w środku zrobiło mi się smutno. Nigdy od swojej matki nie chciałem nic materialnego - żadnych pieniędzy ani nawet prezentów dla małej gdyby nie było jej stać. Tylko tego zainteresowania...

#toksycznamatka
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@xSQr: Smutne jest to, że dziś matki nie mogą sobie pozwolić na bycie z dzieckiem, bo muszą wracać od razu do pracy, żeby było jak przeżyć. Często nawet ciężko o to, żeby babcia mogła zostać z dzieckiem, bo nie jest jeszcze na emeryturze. Rząd krzyczy, żeby płodzić dzieci i oddawać do żłobków, ktorych nie ma. NIech się wychowują same, ważne, żeby potem miał kto z---------ć na nich...
  • Odpowiedz
@xSQr: No właśnie. Serce boli. Dlatego zawiesiłam "karierę" (hoho szumnie nazwane studia) i jestem dla młodej w domu. Ojciec też jest ważny w życiu dziecka, no ale z dwojga rodziców to wypadało by żeby chociaż te pierwsze lata życia mama była zawsze pod ręką. A tata jest od rozrabiania jak mama końcu idzie się zrelaksować :)

PS. Lepiej jednak jak to mama wychowuje dziecko a nie babcia, bo potem za
  • Odpowiedz
@Naciass: U nas niestety nie było szans. Żona i tak korzystała z przedłużonego urlopu macierzyńskiego chyba i miała sporo zaległego urlopu. Potem ja jeszcze z małą spędziłem w domu miesiąc - bo wziąłem tacierzyński + dwa tygodnie zwykłego urlopu.

Z babcią - pomimo tego jak bardzo małą kocha i sama chce się nią opiekować mieliśmy sporo problemów bo dużo robiła po swojemu, ale ostatnio - może trochę pod wpływem tych
  • Odpowiedz
@Naciass: U nas na szczęście jakoś się udało i od dwóch lat mała siedzi z mamą. I widać tą więź między nimi, przez co czasem mi jest smutno jak nie mogę jej na przykład położyć spać (bo: "mama!"). Nie wyobrażam sobie, co by było jakby to babcia miała taką więź a nie my... I przyznam się szczerze że patrzę troszkę z niepokojem w przyszłość, bo za pół roku kończymy sielankę
  • Odpowiedz
@RottenKitten: @xSQr: No i właśnie wkurza mnie to, że kobieta chce być w domu z dzieckiem, ktore jej potrzebuje. Albo tata chce się zaangażować i poopiekować dzieckiem, ale nie da się, bo trzeba tyrać żeby było na chleb.

U nas finansowo jest nieciekawie ale wolę sobie odmówić czegoś i mieć stare auto niż z---------ć a potem być kimś obcym dla dziecka.

Jest coś takiego jak quality time ostatnio
  • Odpowiedz
@Kelemele: Czasem cieżko odzwyczaić dzieciaka od mamusinego kładzenia spac, po tym jak zwiaze kladzenie spac z dojeniem cycucha i zapachem mamy :) Nie zawsze rzeczywistosc jest taka prosta :)
  • Odpowiedz
@Kelemele: @Naciass: To chyba taki okres :) Przez rok pracowałem w domu więc byłem bardzo blisko małej i wtedy miałem wrażenie że wolała mnie niż mamę ( ͡º ͜ʖ͡º). Teraz znikam na 9 godzin, więc jak wracam radość jest wielka i nie mogę iść nawet z psem na spacer, bo płacz i rozpacz ogromna. Ale za to relacja z mamą zacieśniła się i
  • Odpowiedz
@RottenKitten: @Kelemele @xSQr: Każde dziecko ma inne zwyczaje :) Najczęściej jest tak, że mama jest od np usypiania i karmienia a tatunio od szalonych zabaw i kąpieli itd :) U nas monopol na usypianie mam ja (córka ma zaburzenia snu i to w ogóle ciężki temat) ale są sprawy, w które ja nie jestem wtajemniczana i np z otwieraniem zabawki, autkami i porannymi buziakami młoda biegnie do
  • Odpowiedz