Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu (jeszcze w październiku ubiegłego roku) zamontowałem sobie w domu 2 kamery (zewnętrzne). Pierwsza skierowana jest na obszar wokół garażu (nie jest ogrodzony, wjazd znajduje się przy chodniku) a druga na drzwi wejściowe (podwórko). W dniu dzisiejszym otrzymałem telefon od sąsiada, który stwierdził, że on sobie nie życzy żebym ja go podglądał oraz zażądał zdemontowania sprzętu.

Oczywiście grzecznie odmówiłem i zaprosiłem go do siebie aby pokazać mu jaki obszar jest monitorowany na co zareagował w bardzo wulgarny sposób, grożąc przy okazji "popsuciem" kamery (tej nad garażem) i zgłoszeniem na policję (stalking, nękanie). Nie chcąc się użerać z człowiekiem, który cierpi na skrajną dysfunkcję intelektualną odłożyłem słuchawkę.

Wyszukałem w internecie kilka podobnych spraw i generalnie uspokoiłem się, bo sąsiad niewiele może zrobić - chciałbym się jednak upewnić czy mam rację. Nie boję się powództwa cywilnego, kamerę zainstalowałem po tym jak notorycznie mazano mi sprayem drzwi od garażu oraz próbowano niszczyć zamek więc moje postępowanie jest całkowicie uzasadnione. Fajnie byłoby gdyby ktoś mógł mi doradzić czy mam rację.

#kiciochpyta #sasiad #monitoring #chuliganstwo
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Strus:

Jak kamera nie nagrywa własności sąsiada


Niestety, kamera nad garażem obejmuje swoim zasięgiem jakieś 30 centymetrów jego płotu (za którym są drzewka/krzaki i nic przez nie nie widać) natomiast ta przy drzwiach "łapie" niewielki obszar (wcześniej wspomniane krzaki) jego podwórka. Nie widzę co sąsiad robi w domu, generalnie mnie to nie interesuje - mam swoje sprawy i nie jestem
  • Odpowiedz
@daimos: kamera nagrywa wyłącznie to, co widziałby człowiek stojący w tym samym miejscu. Czyli sąsiad ma pretensje że mu za płot zaglądasz… jak każdy kto przechodzi ulicą. Jak się czegoś wstydzi, niech sobie to zasłoni. Zasady są takie same jak w przypadku filmowania w miejscu publicznym
  • Odpowiedz