Wpis z mikrobloga

Mirkim przyczyniłem się do uratowania psiaka dziś :) Jest w ludziach dobro. Wpadał nam do sklepu ogrzać się przed zimnem, a że nie można przy klientach zostawić go samopas, wynosiłem go co jakiś czas, ale nie miałem serca brutalnie pogonić (dlatego wracał). W końcu wykorzystałem aktywną sprzedaż na uroczym #rozowypasek, gdy zapłaciła za swoje zakupy powiedziałem, że psiak jest gratis, a ona, że bierze, że na wsi się przyda. Tym sposobem psiak ma nowy dom :)

#coolstory #dobrzyludzie #januszemarketingu
  • 11
@Wight: Taki obrazek możliwy jest u jakiejś patoli, a nie u przejętego jego losem różowego i bez względu na to, czy to wieś, czy miasto. W ocieplanej budzie i o chlebie i tak będzie mu lepiej niż by miał zdechnąć z głodu. Ale #nicetry .
@ryhu: Dla zwierząt niestety tak. W pracy mam już kontakt z ludźmi typowo ze wsi. I niestety większość ma mentalność pies na łańcuch kot do stodoły, karmienie chlebem i zwierząt nie trzyma się w domu. W przypadku szczeniąt kociąt problem rozwiązuje się metodą worek i o ścianę, rzeka albo zakopać :|.

@EsperaPorMi: Różowy może i nie patol ale odda psa do babci, która przejawia mentalność opisaną powyżej.

Koleżanka znalazła kota
@Wight: wieś się baardzo zmieniła. Nie pamiętam żeby kiedyś ludzie psy leczyli,odrobaczali itd a teraz to jest standard. Ślepe mioty faktycznie często są oddawane lokalnemu panu Wieśkowi który za wino zajmuje się sprawą (w schroniskach ślepe mioty są obowiązkowo usypiane) ale ludziom na prawdę wzrasta świadomość co do sterylizacji itd. No i mają coraz lepsze płoty to i szans na zapłodnienie mniej :P
@Wight: swego czasu sporo bywałem na przysłowiowych wakacjach i babci na wsi i mam wręcz odwrotne wrażenia. Na łańcuchu były tylko duże psy, takie które nie powinny sobie latać samopas. Średnie i małe miały życie jak w madrycie, pełna micha i swobodne latanie po przestronnych wiejskich obszarach obfitujących w psie przygody. A skoro psa z wpisu ktoś na rękach wynosił, to wnioskuję iż nie był to bernardyn.
@kiszczak: No, uderzyl w stol, a nozyce sie odezwa. Nie mowilem konkretnie o Tobie, bo, istotnie, za PRL-u nie zginely miliony ludzi. Jakkolwiek, zostales skazany na 2 lata za wprowadzenie stanu wojennego, wiec juz sie nie kryguj.