Wpis z mikrobloga

O jak spuchłem. U mnie w urzędzie dzieci pracowników co roku dostawały paczki ze słodyczami na święta. Właśnie moje "znajome" z #pracbaza dowiedziały się przed chwilą, że w tym roku paczek nie będzie bo oszczędności. #!$%@?, takiego bulwersu matek-polek chyba nigdy nie widziałem. Doszło do tego, że właśnie szukają numeru do zarejestrowanej u nas Solidarności by "wszcząć strajk" bo one planując budżet na święta nie sądziły, że trzeba będzie kupować słodycze za swoje xD. No ja #!$%@?ę...

#bekazlewactwa
  • 62
@zerozero7: @stekelenburg2: Raczej chodzi o to, że np. drukują podręczniki dla dzieci na drukarce w pracy (nawet jedną raz przyłapała dyrektorka, ale tylko się uśmiechnęła na zadrukowane dwie ryzy papieru...) - czyli narażają nas wszystkich na straty, a mimo to nadal żądają profitów w postaci jakichś #!$%@? paczek, które mogą zrobić dzieciom za kasę z wynagrodzenia bo dostają dokładnie tyle więcej, ile ta paczka była warta.
@daj_pan_spokoj: bo wszystkim #rozowepaski #!$%@? jak chodzi o dzieci a co dopiero ja są to Grażyny i Karyny, które dostały pracę po znajomości i liczy się dla nich tylko $ co miesiąc i tyle ile da się wydoić dodatkowo (socjal, materiały biurowe itp ). Pracuje 2 różnych miejscach. 1) coś ala urząd - nie ma żadnego zaplecza socjalnego poza czajnikiem i radiem w pokoju które sobie sam przyniosłem ( śr wieku
@daj_pan_spokoj: > Doszło do tego, że właśnie szukają numeru do zarejestrowanej u nas Solidarności by "wszcząć strajk

To jest wlasnie problem z tymi panstwowymi firmami. W normalnej firmie nie zabierano by z pensji na jakies socjalne glupoty to raz. Dwa, pierw w takiej firmie sie rozmawia i dochodzi do porozumienia, jesli nie to po prostu sie zwalnia. Nie podoba sie to nie trzeba pracowac w akurat tej firmie.

ehh kiedy w
No niestety domaganie się rzeczy za darmo czy półdarmo w ramach jakiś przywilejów tylko dlatego, że jestem na państwowej posadzie to jednak jest lewacka logika.
@Maro88z: Dokładnie. Ponadto nie każdy pracownik ma dziecko czy ma ich tyle samo. Przecież to normalna rzecz, że jedna osoba ma jedno dziecko a inna piątkę. U mnie było tak, że te paczki były płatne ale dofinansowane. Wychodziło to ok bo słodycze były dobrej jakości z górnej półki. Ci co dzieci nie mieli nie mieli potrąceń z wypłaty i chyba tam parę groszy więcej przy 'bombkowym'
: a fundusz socjalny jest tworzony jak jesli nie z wynagrodzenia?


@stekelenburg2: Przecież op już napisał, że fundusz socjalny został okrojony do minimum - pieniądze przeznaczone na te paczki wracają na ręce pracowników, gdzie być powinny na samym początku.
A z czym masz problem generalnie? Przecież każdy pracuje cały rok na ten fundusz z którego kupowane są dla dzieci podarki? U mojej zony w pracy na dzieciaki jest przeznaczone 330 zł, bony dla pracowników na 660, premia roczna, premia kwartalna i trzynastka. Łącznie dostaje ponad 10 kafli. Praca po znajomości. Normalne ze ludzie protestują gdy odbiera im się przywileje. A odbieranie dzieciom to juz największe #!$%@?.
@daj_pan_spokoj: Jak robiłem praktyki w urzędzie (2/10, nie polecam), to akurat wchodził ten system ZIP. Bożenki sobie posprawdzały co ile kosztowało i jedna wyjeżdża z tekstem, że dobrze, że są te wszystkie składki, bo ona by w życiu nie zapłaciła z własnej kieszeni za swój poród (ponad tysiąc zł, nie pamiętam dokładnie). I #!$%@?, że z tych składek, które zdążyła zapłacić, mogłaby mieć już z 5 porodów a jeszcze na wakacje
@daj_pan_spokoj: Najgorszy problem z lewactwa jest taki że ci co naprawdę potrzebują "czegokolwiek" to zazwyczaj się nie zgłaszają.

Bo po co - daj pan spokój - a co ja zrobię. itp. itd. etc.

Celem lewactwa jest chyba urabianie elektoratu, a nie pomoc sama w sobie. Poza tym oni chyba nawet nie wiedzą jak pomóc komuś kto nie chce pomocy?
A to nie jest tak, że te paczki idą z funduszu socjalnego na który z każdej pensji potrącana jest jakaś kwota?


Mnie strasznie denerwuje to, że wszyscy odkładają na taki fundusz, ale już wypłaty z niego nie są równe. Ja np. nie mam dzieci, ale fundusz płacę - czyli zrzucam się na kogoś innego.

Niestety nawet w prywatnych firmach też jest ten patologiczny system dotowania jednych kosztem funduszu płac drugich. Normalna firma
Jestem współpracownikiem na umowie cywilnoprawnej - nie otrzymuję żadnych profitów poza zasadniczą zapłatą.


@daj_pan_spokoj: i twoja typowa prawacka dupka się ucieszyła, że ktoś dostanie mniej w tym roku? Fundusz Socjalny idzie z wynagrodzeń, więc pracownicy powinni być poinformowani wcześniej, że w tym roku słodyczy nie będzie.