[S.....y]

#tfwnogf #tfwnobf #tfwnolife

#!$%@? jak tak patrzę na zdjęcia ślubne osób z moich szkół czy zdjęcia ich narodzonych dzieci to jest to dla mnie dosłownie większe science fiction niż Star Trek czy Star Wars, już prędzej będę #!$%@?ł z miecza świetlnego niż się ożenię lub będę miał dziecko. W dodatku mam takie dziwne uczucie nie do określenia patrząc na te foty gdyż nawet nie uznaję się za dorosłego, tak jakby reszta wypiła elixir postarzania czy coś, przecież jeszcze wczoraj ci ludzie zbierali pokemony z czipsów.

[jamtojest]

@lukasyyyy: Nie chciałem. Miałem całkiem sporo możliwości i nie chciałem. Możesz nie wierzyć, trudno.

Ale przyznaję, moim zdaniem, monogamia nie jest do końca naturalna.

[l.....y]

@jamtojest: ale nie chciałeś bo żona i boisz się konsekwencji czy nie chciałeś bo ta która ci proponowała była brzydka, nie w twoim typie?

[jamtojest]

@lukasyyyy: Była bardzo, ale to bardzo pociągająca i bardzo w moim typie. Przynajmniej jedna, inne też niezłe.

Nie chciałem, bo mam takie przekonania. Wierność jest częścią gry, w którą się bawię, nie mam zamiaru łamać jej zasad. Oczywiście, że podobają mi się inne kobiety i oczywiście, że są pociągające seksualnie, ale tym się różnimy od zwierząt, że trzeba potrafić panować nad instynktem. Inaczej wciąż byśmy się powszechnie mordowali dla żarcia.

[l.....y]

@jamtojest: czyli zrobiłeś to dla zasady? nie rozumiem takich ludzi. Odbierają sobie przyjemność ze względu na jakieś nieistotne zasady. Ale ok, twoja sprawa.

[jamtojest]

@lukasyyyy: Jaką przyjemność? Seks mam w domu.

A że w imię zasad... Powiedz, widzisz na ulicy gościa, który niesie drogiego smartphona, na którego Cię nie stać, a byś chciał mieć. Dlaczego nie dasz mu w ryj i nie zabierzesz? Przecież to też instynkt, natura, prawo silniejszego. W imię zasad?

[l.....y]

@jamtojest: ale zabierając mu telefon i dając w ryj wyrządzam mu coś złego. A co złego jest w tym, że mam kogoś na boku i nikt poza mną tego nie wie? czy w imię zasad mam pocieszać się tylko, że czegoś nie zrobiłem chociaż wiem że jakbym to złamał to wcale nie było by mi źle?

[jamtojest]

Nie mam teraz czasu na dyskusję, ale taka logika mnie zadziwia. Jak ktoś nie wie, że kłamiesz, to już jest wszystko dobrze? Już bardziej rozumiem jakiś otwarty związek, jeśli obie strony się na to zgadzają.

[l.....y]

Jak ktoś nie wie, że kłamiesz, to już jest wszystko dobrze?

@jamtojest: tak, bo ta osoba nie czuje się krzywdzona bo o niczym nie wie a ja nie muszę sobie niczego odmawiać jak ludzie, którzy mają zasady. W drugą stronę też to działa, ja nie chciałbym nigdy dowiedzieć się o zdradzie i jak to robi kobieta to ma to tak robić by mi do głowy nie przyszło że ma

[S.....y]

@Czop: Raczej nie dojdzie do tego bym kogoś znalazł bo jak już ktoś stwierdził na reddicie że jego idealna partnerka zapewne siedzi w domu i ogląda Netflixa, w moim przypadku ona siedzi przed kompem i w coś gra mając #!$%@? czy znajdzie kogokolwiek.

Niestety nie jestem zwykłym Januszem bym poszedł do baru i znalazł pierwszą lepszą Grażynę z którą dało by się żyć.

[drzewko94]

@SpiritedAwayyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy: To samo dzisiaj pomyślałem XD czuje się mentalnie gimbem, a już koleżanek które mają dzieci i są nawet młodsze ode mnie nie moge zliczyć na palcach obu rąk. A tu się nie zapowiada, żeby cokolwiek się u mnie zmieniło. Ale jak na 20lvl to chyba jeszcze desperacji nie ma ( ͡° ͜ʖ ͡°)