Wpis z mikrobloga

@Matis666: Byłem gospodarzem szkolnym i hajs ze szkolnych dyskotek szedł w 50% do członków samorządu a 50% na potrzeby szkoły. Miałem ze 50-70 zł miesięcznie więcej kieszonkowego. Bajka!


@Maliszak: Ale złodziejstwo, nie ma się czym chwalić.
  • Odpowiedz
@Maliszak: Wiedzieli opiekunowie samorządu, bo zgarniali nawet lepszy hajs dla siebie, więc złodzieje do potęgi. Dla mnie to jest chore, żeby pieniędzmi, które powinny iść na szkołę, dzielić się między sobą. Porównywalne do wyciągania pieniędzy z puszek podczasm WOŚPu.
  • Odpowiedz
@nuwanda: XD. Soli se do d--y nasyp. Gdy byłem gospodarzem zorganizowaliśmy wiele akcji charytatywnych w mojej szkole oraz kupiliśmy elegancki sprzęt do radiowęzła, z którego do tej pory korzystają uczniowie - i to wszystko za pieniądze z dyskotek oraz funduszy pozyskanych od zewnętrznych sponsorów.

A opiekunowie samorządu nie mieli dostępu do pieniędzy zgromadzonych przez nas więc te insynuacje o ich złodziejstwie zachowaj dla siebie.
  • Odpowiedz
  • 1
@nuwanda: grażyno, nie wypowiadaj się jak się nie znasz. Przy 34 osobach w klasie trzeba zebrać np. 1.8 zł na osobę, nie opłaca się wydawać reszty każdej osobie, a te głupie 20 groszy x 34 to prawie 7 złotych, już można sobie kupić zapiexa za dobrze wykonaną pracę - trzeba drukować jakieś listy, liczyć, pilnować. Uczciwa zapłata za uczciwą pracę
  • Odpowiedz