Wpis z mikrobloga

Zawsze, kiedy toczy się gównowojenka #deezer vs #spotify to dostaję korby od argumentu "hurr durrr deezer tylko w przeglądarce SPOTIFY TAKIE NATYWNE WOW TAKIE SZYBKIE USZANOWANKO".

Ludzie, Spotify to kuźwa to samo co Deezer! Z tym, że Spotifaj swój htmlowy player instaluje na dysku razem z chromium embedded frameworkiem, a Deezera się uruchamia z posiadanej już przeglądarki.

Protip: wystarczy zainstalować wtyczkę deezera w chrom(ium)ie, po czym wybrać Narzędzia -> Więcej narzędzi -> Utwórz skróty aplikacji. Brawo! Twój Deezer właśnie stał się natywny!

#boldupy #streaming #chromium
  • 14
  • Odpowiedz
@piker: Co do samego playera, to ten w spotify jest w porównaniu z tym deezer, królem stabilności. Szukajka (do tego teraz wraz z nowym interfejsem, który jest pomyłką) jest zdecydowanie gorsza. Muszę znać czasem konkretne nazwy albumów bo przy wykonawcy nie zawsze się wyświetla. Nie pokazuje też wszystkich składanek, w których znajdują się utwory danego wykonawcy.

A nawet jeśli, to tylko deezer ma problem z wyszukaniem ich, kiedy spotify robi to
  • Odpowiedz
@magnes125: To już kwestia przyzwyczajenia, bo dla mnie to Spotify jest nie do zniesienia. Zrobiłem sobie dwutygodniową przerwę od Deeza i testowałem Spotify i WiMPa. Brakowało mi flow, brakowało mi wyboru edytorów (trafiłem tak na perełki powermetalu), a sam interfejs jest (dla mnie) nie logiczny.

Tak więc to zależy co komu leży ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@piker: jedyny problem, którego się nie przeskoczy, to brak obsługi klawiatury multimedialnej, jeśli używasz webclienta. Poza tym Deezer jest ok, nowa wersja online jest bardzo dobra (stara #!$%@?).
  • Odpowiedz