Wpis z mikrobloga

#pseudonauka czy #odkrycie Ostatnio kumpel opowiadał mi o gościu z Niemiec, który skończył w Monachium mechanikę i budowę maszyn, który to podobno ma pomagać w projekcie silnika grawitacyjnego. Polegać on ma hipotetycznie na takim schemacie http://obrazki.elektroda.net/23_1282633666.gif z bardziej szczegółowych informacji dowiedziałem się, że silnik ten ma mieć ok 2m średnicy, a z tego co zrozumiałem żeby nie przekroczyć prędkości w którym siła dośrodkowa ma zahamować jego działanie ma pomagać program zwiększający, bądź zmniejszający pobór energii. Stąd moje pytanie czy taki silnik naprawdę może istnieć, a jeżeli nie, to dlaczego?