Wpis z mikrobloga

@z--x: To nie o to chodzi.

Tylko o to, że prawie zawsze w życiu większość rzeczy okazuje się przereklamowana. Czekając na coś, wyobrażamy sobie to, a potem jak to przychodzi okazuje się dużo mniej fajne, inne niż oczekiwaliśmy albo w ogóle beznadziejne i nie podobne do wyobrażeń.

I tak jest bardzo często z najróżniejszymi rzeczami...
@Captaii: Rozumiem. Po prostu źle do tego podchodzisz. Weźmy seks. Jako nastolatek wydaje ci się, że to największa rzecz na świecie, coś ogromnego. Później zderzasz się z rzeczywistością i jest różnie - jedni przeżywają swój początek lepiej, inni gorzej, ale zwykle nie jest to takie aż jak się wcześniej wydawało. Ale później jak się nad tym popracuje, rozwinie się, pozna i nauczy śmiało można wrócić do tego aż.