Wpis z mikrobloga

Tak sobie patrzę na palaczy na przystankach, w pociągowych toaletach, na klatkach schodowych, przed wejściem na wydział, do biura... Nawet mi ich nie żal. Jakie to upodlenie - zaganiani w te i we wte, żeby raczyć się swoimi używkami. Urywać się na przerwy z roboty, żeby powdychać do płuc dym ze spalonego papieru i krzaków. Człowiek jest krok przed kolonizacją kosmosu, a daje się poniewierać jakimś amerykańskim chwastom xD

#bekazpalaczy #wykopsmokersclub #papierosy
C.....r - Tak sobie patrzę na palaczy na przystankach, w pociągowych toaletach, na kl...

źródło: comment_KNu3qXceDxpni195usU2n5RaSHxLg0DY.jpg

Pobierz
  • 80
  • Odpowiedz
@prusi: Samozaoranie. Nie jedząc kebaba też #!$%@? nie podążam za modą na nie-jedzenie kebaba. A na palaczach się nie dowartościowuję, bo też sobie lubię jebnąć w płuco. Tylko z tą różnicą, że to kontroluję, a nie #!$%@? wychodzę w każdym możliwym miejscu uprzykrzając innym życie smrodem tytoniowym. Mówię tutaj głównie o wejściach do sklepów i galerii, gdzie cebulactwo cynicznie pod zakazami palenia musi robić zasłonę dymną przy wejściu.

Palenie jest
  • Odpowiedz
@Kazach_z_Almaty: jakiego drugiego dna? to ty tu jakieś noworodki wprowadzasz, ja tylko mówię, że #!$%@? ci do tego czy ktoś inny pali. z tym robieniem zasłony dymnej to jest też jakiś absurd - przechodzisz koło gościa z fajką przez 5 sekund, w dodatku wszystko się rozpływa na wietrze - jak hejtuję palenie na przystankach to tutaj mam szacunek do czyjejś wolności, co powinno być normą.
  • Odpowiedz
@prusi: Nie. Zakaz palenia przy wejściu do galerii - zakaz, nie palisz, kropka. Rozpływa się w wietrze tak, że wchodzi często do pomieszczenia i przedsionek pachnie jak palarnia xD A gimboliberalne #!$%@? zostaw sobie na lekcje wosu, gdybyś znał prawidłowe pojęcie wolności to byś wiedział, że kończy się ona na wolności kogoś innego. Mało tego, jeżeli palacz smrodzi pod wejściem do sklepu koło ludzi, którzy sobie tego nie życzą, a
  • Odpowiedz
gdybyś znał prawidłowe pojęcie wolności to byś wiedział, że kończy się ona na wolności kogoś innego


@Kazach_z_Almaty: no właśnie, plucie się o palenie na dworze jest tym samym zaprzeczeniem tej tezy. wycieczki personalne zostaw sobie dla rodziny.
  • Odpowiedz
@prusi: #!$%@? #!$%@? mnie Twoja logika. Ta nie jest plucie się o palenie sobie w ogródku albo w miejscach do tego wyznaczonych tylko tam gdzie jest ZAKAZ. Czyli to nie jest ograniczenie wolności tylko ŁAMANIE PRAWA.
  • Odpowiedz
@rzep: Nie zgodzę się, że zażywanie heroiny wpływa tylko na zażywającą osobę. Takie stwierdzenie pasuje też do alkoholu.

Skutki zażywania i picia działają na ludzi z twojego otoczenia. Jeżeli nie od razu, to po jakimś czasie.

Papierosy też podobnie, bo działają na otoczenie.

Jak dla mnie to wszystko jest destruktywne w większych ilościach.
  • Odpowiedz
@prusi: No właśnie Tobie próbuje to wytłumaczyć. Kolega wyżej pisał o tym, że osoby palące w miejscach, gdzie jest to zakazane są #!$%@? i w dodatku łamią prawo a Ty wyjeżdżasz z wolnością człowieka, która nie ma tu nic do rzeczy.
  • Odpowiedz
@kwassek991: ludziom w Polsce czasem przeszkadza to, że drugi się na nich patrzy w autobusie i dla mnie tutaj jest podobnie - #!$%@? o dymie zbierającym (!!!) się przed wejściem do galerii handlowej to jest jakaś totalna bzdura. argument z wolnością i prawem to jakaś idiotyczna próba racjonalizacji sporu, ale chybiona, najlepszym przykładem jest piwo pod chmurką. no i odpowiedz na pytanie, jak się zastanowisz nad odpowiedzią na nie to
  • Odpowiedz
@prusi: tylko, że smród dymu papierosowego intensywnością jest zbliżony do żula pijacego spirytus niż piwka. Bo to głównie o to się tu rozchodzi, o smród. Myślę, że gdyby w każdym możliwym miejscu zionalby na Ciebie alkoholik to też by Ci się nie podobało
  • Odpowiedz
@kwassek991: no właśnie o to chodzi, jak miniesz żula na ulicy to może poczujesz smród przez parę sekund, ale on szybko minie, więc dopóki nie jesteś zmuszony przebywać w tym miejscu przez dłuższy czas (e.g. przystanek) to ja nie widzę problemu. no chyba, że ktoś ma jako hobby stanie przed wejściem do galerii handlowych, wtedy pozdrawiam go serdecznie.
  • Odpowiedz
@prusi: jasne jak mijam żula(bądź osobę palącą) raz dziennie, ale żyjąc w dużym mieście, nie chodząc po centrach handlowych tylko w normalnym trybie życia, korzystając z komunikacji miejskiej itd wyzion żula czuje co najmniej 3 razy dziennie a dymem z fajki w twarz dostaje kilka razy więcej. Obydwie rzeczy #!$%@? mnie tak samo.
  • Odpowiedz