@patusia: nie wiem jak u innych ale u mnie w rodzinie święta przestały mieć taki wiesz ... "klimat" jaki miały kiedyś, teraz jest to zwykłe spotkanie rodzinne, żarcie i czasami ktoś poleci na pasterkę, a prezenty to tylko cześć jeszcze daje bo reszta ma to gdzieś i uznają święta jak rodzinny zjazd nic więcej. Jakoś ta magia jaka była kiedyś się ulotniła.
@patusia: Nie mam żadnych problemów z obchodzeniem Bożego Narodzenia. Dla mnie osobną kwestią jest wiara a osobną tradycja. Po prostu nie ma to dla mnie wymiaru duchowego. Rodzina zna moje przekonania i też nie ma z tym problemu ;)
@patusia: Uwielbiam Wigilię i gwiazdkę. Ubieram choinkę, daje prezenty, dostaję prezenty, łamię się opłatkiem i składam ludziom życzenia. To świetna tradycja i kojarzy mi się z beztroskim dzieciństwem. To samo z Wielkanocą.
To, że uważam iż żaden Bóg nie istnieje nie ma nic do tego. Nie modlę się. Kościół też mnie nie interesuje.
Moja teściowa próbowała mnie kiedyś nawracać ale porozmawiałem z nią spokojnie i wytłumaczyłem co i jak. Nie narzuca
@patusia: Zimowe święta obchodzę co roku, jednak dla większości rodziny święta nie mają tego religijnego elementu. Ot po prostu dobra okazja, żeby się znów spotkać, bo wszyscy mają wolne, dobry klimat świąteczny (choinka, śnieg, "Last Christmas" itp.), genialne jedzenie (pozdrawiam teściową i jej paszteciki!) i frajda z prezentów. Starsze osoby w rodzinie jeszcze dzielą się opłatkiem, ja ten element po prostu pomijam i tylko składam życzenia i wszystkim z tym jest
@patusia: ja przez ostatnie kilka lat na święta wyjeżdżam do pracy za granicę, zawsze wtedy wychodzi około tydzień-dwa wolnego, a w tym czasie mało kto chce robić za granicą i udaje mi się zgarnąć całkiem niezłe pieniądze ;) prezenty lubię robić więc nie unikam dawania prezentów tylko dlatego, że mam gdzieś wigilie.
@patusia: u mnie z tego wszystkiego co było kiedyś za dzieciaka to tylko kolacja została z karpiem w roli głównej. Nie ma postu bo jest bigos z mięsem, nie ma prezentów, chyba że ktoś się zmusi albo chce, ale przymusu nie ma, nie ma dzielenia się opłatkiem, nie ma kolęd. Jest zajebiście :)
Uczestniczę w wigilii bo przyjęło się u nas że w tym dniu mamy tylko dwa posiłki, śniadanie i właśnie obiad wigilijny. Nikt z członków rodziny nie przeżywa jedzenia tego co matka zrobi jako jakiegoś misterium, czy czego tam kto sobie chce.
Po prostu obiad i tyle.
Czekolada to nie prezenty. Btw. za starzy jesteśmy na prezenty.
@patusia: Boże Narodzenie ma też pewne znaczenie kulturowe, przez co dla wielu ludzi nie ma nic wspólnego z religią. Jest to po prostu element tradycji, ot rodzinny, ciepły, dobrze się kojarzący zwyczaj.
@scudetto: Możesz mi wytłumaczyć, co według Ciebie w pytaniu z tego wpisu, wskazuje na pewną niedojrzałość religijną u Patusii?
@scudetto: Czyli uważasz ateizm Patusii za pokazowy, niezwiązany z religią przejaw konformizmu typowy dla nastolatków, dlatego że jej nick wydaje Ci się mieć związek z patologią (podczas gdy jest to najprawdopodobniej jedynie zdrobnienie imienia Patrycja)? Jaki to ma ze sobą związek?
Jak ateiści mogą przetrwać święta z rodziną? Czy uczestniczycie w Wigilii? Dajecie prezenty? Rodzina chce Was nawrócić?
mnie się nie da nawrócić ;)
To, że uważam iż żaden Bóg nie istnieje nie ma nic do tego. Nie modlę się. Kościół też mnie nie interesuje.
Moja teściowa próbowała mnie kiedyś nawracać ale porozmawiałem z nią spokojnie i wytłumaczyłem co i jak. Nie narzuca
Komentarz usunięty przez autora
@patusia Przygotowuję i uczestniczę. Prezenty daję i otrzymuję.
Nie.
To normalne, że ktoś chce w miły sposób spędzić czas z rodziną i że towarzyszy im w ważnej dla niej chwili.
@patusia: Normalnie, katolikami w mojej rodzinie są tylko moja babcia i matka, obie mają mężów-ateistów, więc przywykły i nikogo nie nawracają.
Uczestniczę w wigilii bo przyjęło się u nas że w tym dniu mamy tylko dwa posiłki, śniadanie i właśnie obiad wigilijny. Nikt z członków rodziny nie przeżywa jedzenia tego co matka zrobi jako jakiegoś misterium, czy czego tam kto sobie chce.
Po prostu obiad i tyle.
Czekolada to nie prezenty. Btw. za starzy jesteśmy na prezenty.
@scudetto: Możesz mi wytłumaczyć, co według Ciebie w pytaniu z tego wpisu, wskazuje na pewną niedojrzałość religijną u Patusii?