Wpis z mikrobloga

Mam pytanie, 'interweniujący' policjant, który psika gazem z automatu na niewinną osobę stojącą spokojnie - nazywane jest to przekroczeniem uprawnień. A to przecież jest zwykła napaść na obywatela, normalnie gdyby mi na ulicy psiknął ktoś tak w oczy to mógłbym użyć wobec niego siły bo zostałem napadnięty. Pytanie więc jest takie: Czy policjant działając poza prawem nie powinien liczyć się z takimi samymi konsekwencjami? Jak dla mnie to nawet gdyby Wipler uderzył policjanta to bronił tylko osoby napadniętej.

Gdyby policja wysiadła, podała powód kontrolni/zatrzymania, poprosiła o wylegitymowanie się (bo gość przecież tylko stoi, nie awanturuje się, nie niszczy mienia itp a Wipler wtedy wpadł w towarzystwo no to nie ma dyskusji, ale przecież tu został napadnięty człowiek

#wipler #wiplergate
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach