Wpis z mikrobloga

Właśnie mi się przypomniało jak w wakacje chodziłem na pewną osiedlową siłownie. Największy koks który tam ćwiczył miał około 172 cm wzrostu i ważył coś koło 95kg. No i ten koks nie był tydzień na siłowni. Przyszedł po tym tygodniu to się go szef pakerni pyta:

-Co tam, chory byłeś?

-Nie.. nad morze z żoną pojechałem :)

-O proszę :D Rybkę nad morzem jadłeś?

-Nie, za drogo...

-To co Ty tam #!$%@? jadłeś cały tydzień?

-Białko kupiłem bo w promocji było...

Wszyscy żeśmy skisnęli. Bez wyjątku. Wyobraziłem sobie wtedy tego koksa jak siedzi na plaży podczas zachodu słońca i majestatycznie #!$%@? to białko z puszki łyżeczką :D

#coolstory #mikrokoksy
  • 15
Właśnie mi się przypomniało jak w wakacje chodziłem na pewną osiedlową siłownie. Największy koks który tam ćwiczył miał około 172 cm wzrostu i ważył coś koło 95kg. No i ten koks nie był tydzień na siłowni. Przyszedł po tym tygodniu to się go szef pakerni pyta:


-Co tam, chory byłeś?


-Nie.. nad morze z żoną pojechałem :)


-O proszę :D Rybkę nad morzem jadłeś?


-Nie, za drogo...


-To co Ty tam #!$%@?
@Kordianek: A gdzie ja napisałem, że uważam że on jadł tylko białko? Czy wy ludzie jesteście zaprogramowani do tego żeby oceniać wszystko i wszystkich dookoła i czynić założenia na podstawie jakichś poszlak? Najpierw @gentelman i @kamdz insynuują, że nie wiem że białko się pije a potem ktoś mnie poucza o tym, że ryba nad morzem w 3/4 przypadków jest #!$%@?. No #!$%@? no (°°