Szefowa Europejskiego Banku Centralnego, wkręcona przez pranksterów
Dobrze znani panu Andrzejowi Dudzie pranksterzy Vovan i Lexus tym razem podają się za Wołodymyra Zełenskiego i dzwonią do szefowej EBC pani Krystyny Legarde. Pojawia się wiele ciekawych i kontrowersyjnych tematów jak Rosja, sankcje, cyfrowe euro i kontrola, Legarde mówi o tym bez ogródek.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 67
Komentarze (67)
najlepsze
To, że na Ukrainie kradło się na potęgę i byli oligarchowie mający więcej władzy niż oficjalne władze wiedział dosłownie każdy i nawet najbardziej zachłyśnięci Ukrainą ludzie nie wchodzili tutaj w polemikę.
Najpierw gościu gada i opowiada co za chwilę zostanie powiedziane, żeby po chwili puścić fragment w którym mówią w słowo w słowo co powiedział.
Zapętlanie jak w teletubisiach aby głupi widz nie przegapił interpretacji, albo żeby filmik nie padł przez zgłoszenie plagiatu
Zakop i polecam wstawić po prostu tłumaczenie
@Rad-X: Odhibernowali cię ostatnio? Przecież tak teraz wygląda formuła większość filmików na Yt, paradokumentów i seriali w tv. Najpierw zapowiedź co za chwilę zobaczysz, treść właściwa, komentarz co zobaczyłeś, czasem jeszcze z wstawionym komentarzem aktorów wyjaśniającym wspomnianą treść. Albo dziennik tvp - patrzysz na rzeczywistość - a pani wieczorem wyjaśnia co dokładnie widziałeś i co o tym myśleć.
I horror polega na tym, że to programowanie
Nikt nie wie, bo przestali przesyłać dane, a to co wysyłają wygląda na sfałszowane. To charakterystyczna cecha Rosji, że im bliżej kolejnego kolapsu tym więcej robi potiomkinowskich fikołków. Z tym, że moim zdaniem jakoś tam funkcjonować przez najbliższą dekadę będzie, bo glopcio zrobi wszystko, aby ceny gazu i ropy były na wysokich poziomach. O ukraińskiej gospodarce
Dobrobyt rosjan wzrasta z wyprodukowanym każdym czołgiem, każdym pociskiem itd....
Zamiast telewizorów, samochodów, telefonów - produkuja amunicję - co zwiększa szczęśliwość biednych obywateli.
Co nie zmienia faktu, ze nie powiedziala nic, co nie byloby ogolnie wiadome.
Po tym tłumaczeniu wyłączyłem filmik.
W tym kontekście cap, to granica / szczyt wydatków, a nie czapa / czapka.
Do Kapitana Ameryki mówili Cap co w napisach wychodziło Czapko xD a z Nebuli Galaktykę zrobili
@Kam3l: goscia, ktory czyta ksiazke do gory nogami to akurat nie problem wkręcic ( ͡° ͜ʖ ͡°)
.