Aktywne Wpisy
Anoncio2111 +59
Witajcie Miraski, chciałem się Wam pochwalić zdjęciem Saturna, które zrobiłem dosłownie kilkanaście minut temu zestawem teleskop (zwierciadło 8 cal)+ lustrzanka. Efekt taki sobie, ale i tak jestem mega zadowolony ᕙ(✿ ͟ʖ✿)ᕗ
#astronomia #astrofotografia #kosmos #nauka #fotografia
#astronomia #astrofotografia #kosmos #nauka #fotografia
WykopX +7
Siema Mireczki. Na początku przegląd prasy. Przez ostatnie 3 dni nic wielkiego nie robiłem w konkteście nowych dziewczyn czy utrzymywania konktatu ze starymi: gruba cos napisała na fejsie, ale nie patrzyłem jeszcze co. Laska z która byłem w kinie raz w tym tyg napisala, ale nie zdarzylem odp. Musze ja ladnie przeprosić i mam nadzieje, ze wybaczy, bo może uda się poruchac. Pisala tez ta 2metrowa laska na fejsie, ale tez jeszcze nie miałem czasu odpisac...
No i była też randka, w czwartek :) Z tą dziewczyną z którą już spałem dwa razy. Generalnie tak samo jak zawsze, powiedziałem, żeby do mnie przjechała. Wpadła o 21. Kupiła mi zajebisty prezent, ot tak, po prostu, więc ładnie jej podziękowałem i powiedziałem, że ja w ramach podziękowania coś dla niej zrobię i przygotowałem zajebisty deser :) Zjedliśmy, włączyliśmy film - ona leżała obok mnie, więc cały czas jakieś macanko i lizanie, ale bez hardkoru. W sumie film się skończył (nie mam pojęcia o czym był nawet, haha) i zaczęliśmy się lizać. Całowaliśmy się dość długą chwilę - raz ja na niej, raz ona na mnie, więc pomyślałem sobie: "Okej kowboju, trzeba poruchać" no i zaczynam wyścig do cipki. Sprawa była trochę utrudniona, bo miała sukienkę. Na początku chciałem rozpiąć jej stanik bez ściągania sukienki, ale miałem problem (wtf, pierwszy raz w życiu miałem taki problem)), więc powiedziałem coś głupiego - nie pamiętam co, ale pamiętam, że się śmialiśmy no i ona wstała, ja ściągnąłem jej sukienkę, znowu byliśmy na sobie, więc tym razem szybko poszło ze stanikiem. Potem ona ściągnęła moją koszulkę, a ja następnie rozebrałem ją już do rosołu (btw ma małe cycki, nawet bardzo małe, ale #!$%@? z tym). No, więc już była droga w miarę prosta.. Lizanie, ręka po ciele i w końcu zacząłem zabierać się za jej cipkę, ale w sumie jak zacząłem ona chwyciła moją rękę, popatrzyła mi w oczy i powiedziała:
Ona: nie... jeszcze jest za wczęsnie.
Ja: jak to? Przeciez jest druga w nocy..
Trochę rozładowałem atmosferę, bo widziałem, że bardzo się przejmowała, że tak wyszło.. No i w sumie dałem jej coś do spania - miała swoją koszulkę, ale kazałem jej spać w mojej. Pościeliłem łózko i się położyliśmy. "Przeprosiła" mnie, że tak wyszło, ja w sumie nie drążyłem rozmowy no bo po co i tka zostało. No i po chwili znowu zaczęliśmy normalnie rozmawiać o pierdołach itd. No i znowu długo nie spaliśmy, potem znowu zaczęliśmy się ostro całować, ona się na mnie położyła i tak jakby "udawała", że się ruchamy. Nie wiem czy wtedy jednak się przekonała i chciała się ruchać, ale w sumie nie robiłem kroku do przodu, poudawaliśmy tak chwile i tyle. No i w sumie tyle... Potem jeszcze pogadaliśmy i poszliśmy na chwilę spać. Rano powiedziała mi, że każda randka ze mną jest zajebista, a ta jej się chyba najbardziej podobała no i w sumie tyle.
No i tak podsumowując: nie wiem czemu nie chciała się ruchać - nie gadaliśmy w sumie o byłych związkach za bardzo, nie wiem czy jest dziewicą czy nie miała wtedy ochoty, czy nie była wystarczająco w tej danej chwili napalona, ale coś nie pykło. Trochę szkoda, ale jakoś bardzo tez nie żałuję. Wiem, że jeszcze jedno lub dwa spotkania i w końcu będzie seks. Muszę tylko delikatnie wydobyć z niej informację czy jest dziewicą czy nie. Oby jednak nie..
W pierwszym poście znajdziesz takie synonimy jak na przykład całowanie, seks.
Czy podrywanie jest synonimem seksu? Na pewno nie. Gdybym był prawiczkiem i udzielał korepetycji z RUCHANIA to wtedy byłoby to niespójne - mniej więcej tak niespójne jak udzielanie innym porad językowych i komentowanie cudzych wpisów nie mając znajomości interpunkcji. Ale szufladkuj ludzi dalej.
Do autora: Czaję Twoje intencje i masz spory plus za to, że wziąłeś się za siebie, bo większość po prostu prokrastynuje zamiast coś w życiu zmienić. Natomiast dlaczego metę tego Twojego wychodzenia z przegrywu zdefiniowałeś sobie w taki kiepski sposób?
Opisujesz marne życie, marne cele, szukasz poklasku u marnej gawiedzi... Jeśli już nad czymś pracujesz to rób to dobrze. Znalazłeś fajną dziewczynę (jeśli Ci się podoba i Cię kręci to jest fajna - niezależnie od tego co mogą sobie pomyśleć inni na wypoku), to dbaj o nią i o sobie - stwórz normalny związek, a nie od
Cel: (...) przynajmniej 3 dziewczyny w łóżku do 2
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie rozumiem co w cytowanym tekście jest dla Ciebie kopalnią beki (swoją drogą słowo beka nie należy do słów którymi posługują się poeci i erudyci). Jedni piszą, że nie działa im sprzęgło w Skodzie, a ja napisałem o tym. Dla mnie to nie jest temat tabu i nie wiem skąd u Ciebie taka konsternacja - chyba, że masz 16 lat i
Odnośnie Twojego raka to tak jak w przypadku kolegi wyżej - nie rozumiem co tutaj jest
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie chodzi mi o fakt, iż @tstudent ma problemy z erekcją, ale to już przed chwilą @atrapa wyjaśniła. Chłopak chce zdobyć kobietę, a zaczyna od tak zwanej, #!$%@? strony, czyli gadania o swej fizyczności, kupowaniu gumek, teoriami nt. seksu
Nie spodobała mi się jedna konkretna rzecz, którą napisaliście - może trochę nadinterpretowałem, może trochę źle ubraliście swoje intencje w słowa - pewnie jedno i drugie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Słowo klucz w mojej wypowiedzi to ZNOWU. Czyli wiem, że już wie o Bogu. Swoją drogą piszesz bóg z małej litery, a mi zarzucasz ignorancję #logikarozowychpaskow w pełnej krasie. Cofnij się dziecko lepiej do szkoły podstawowej, myślę, że wiele nowego się jeszcze nauczysz. A czasu,