Aktywne Wpisy
McBreed +145
zabrałem się za oklejanie, umyłem, odtluscilem i zmarnowałem jakieś 3,
może 4 metry folii zanim nauczyłem się, jak działa i jak się na niej pracuje ¯_(ツ)_/¯
wyszło spoko, jutro będę oklejal dach i może coś jeszcze, jak czas na to pozwoli.
będę zdawał relacje z dalszych prac, trzymajta się ogulem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#stepujacymechanik #diy #motoryzacja #samochody ##!$%@?
może 4 metry folii zanim nauczyłem się, jak działa i jak się na niej pracuje ¯_(ツ)_/¯
wyszło spoko, jutro będę oklejal dach i może coś jeszcze, jak czas na to pozwoli.
będę zdawał relacje z dalszych prac, trzymajta się ogulem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#stepujacymechanik #diy #motoryzacja #samochody ##!$%@?
lukasj +123
Uczestniczyłem w takim programie. W sumie darmowy, szkolenia z marketingu internetowego itd. Program bardzo fajny. Ale jest pewien problem... były jakieś miejsca na płatny staż po zakończeniu programu. Niby miałem nie kandydować ale jednak pomyślałem - a co mi szkodzi - więc się zgłosiłem. No i kandydaci byli punktowani. Zabrakło mi jednego punkta. Dlaczego o tym piszę? Chyba się domyślacie za co był dodatkowy punkt.
Niestety, tego punktu nie dostałem, bo urodziłem
Niestety, tego punktu nie dostałem, bo urodziłem
Kiedyś, dawno temu, wpadała do nas na osiedle taka gruba Martyna, dla bliższych znajomych Martyn, co się z (prawie) każdym ruchała. Jako że urokliwa nie była, to najczęściej zamiast jej, to braliśmy jej kasę i przepijalismy, lub przepalaliśmy. Kumpel jeden z nią żył najlepiej, bo podruchiwał ją co jakiś czas, reszta wolała obejść się smakiem (?) bo jak już pisałem, bladź z niej była straszna.
Któregoś razu ziomek mój, dwóch jeszcze łbów i oczywiście Martyna, nocą pojechali nad Wisłę. Siedzą w samochodzie, piją, lufki palą i #!$%@?ą farmazony. W pewnym momencie, nie wiedzieć czemu, temat szedł na lizanie dupy. Mój ziomek mówi:
- mi nikt nigdy dupy nie lizał.
A na to odzywa się Martyna:
#coolstory #truestory #patologia #heheszki