#wojtasspinyczelen #poker
Dzień 6/36
$EV = 876$
Profit = 1200$
Chips ev 84.6 po 590 gierkach.
Nie chciałem żadnego wpisu dodawać w czwartek, bo zarówno w środę, jak i w czwartek momentami grałem bardzo słabo, a w czwartek to już wybitnie. Parę spazzów takich jebnąłem, że wypada sparafrazować tekst polskiego Eryka Klaptona i napisać, że "grałem takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd".
Volume jest powiedzmy spoko, bo docelowo miało być 100 gierek
Dzień 6/36
$EV = 876$
Profit = 1200$
Chips ev 84.6 po 590 gierkach.
Nie chciałem żadnego wpisu dodawać w czwartek, bo zarówno w środę, jak i w czwartek momentami grałem bardzo słabo, a w czwartek to już wybitnie. Parę spazzów takich jebnąłem, że wypada sparafrazować tekst polskiego Eryka Klaptona i napisać, że "grałem takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd".
Volume jest powiedzmy spoko, bo docelowo miało być 100 gierek
Dzień 10/36
$EV = 951$
Profit = 930$
Chips ev = 68, 926 gierek.
Siema! Chips ev spadło, volume powiedzmy, że też, ale zrobiłem sobie jeden luźny dzień, dzisiaj, mimo chwilowego downswinga zagrałem trochę więcej, ale chyba i tak muszę trochę podkręcić volume, zwłaszcza jak tendencja w żetonach się będzie utrzymywać;P
Co do dzisiaj i niedzieli, bo wtedy też był downswing, to wydaje mi się, że nie grałem źle, na pewno
Jak challange?
+ spory downwing miałem podczas tego challengu - 35k pod ev.
Generalnie muszę się namyśleć, bo nie wiem czy te challenge dobrze